PolskaBurza wokół ustawy PiS ws. bezkarności urzędników. Solidarna Polska nie poprze zmian?

Burza wokół ustawy PiS ws. bezkarności urzędników. Solidarna Polska nie poprze zmian?

Nie milknie burza wokół ustawy PiS ws. bezkarności urzędników. Ich działania mają być usprawiedliwione walką z koronawirusem. Proponowane przepisy budzą również zaskoczenie w obozie Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska ma nie poprzeć zmian w prawie.

Sejm. Solidarna Polska nie poprze ustawy autorstwa PiS?
Sejm. Solidarna Polska nie poprze ustawy autorstwa PiS?
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Karolina Kołodziejczyk

W piątek na posiedzeniu sejmowej komisji finansów odbędzie się I czytanie projektu znoszącego odpowiedzialność urzędników za działania w czasie epidemii. Projekt został złożony w środę przez 47 posłów Zjednoczonej Prawicy.

"Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania Covid-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, a bez tego naruszenia podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby utrudnione" – tak brzmią proponowane przepisy.

Ustawa ws. bezkarności urzędników. Solidarna Polska jest przeciw

Ustawa budzi niemałe kontrowersje nie tylko wśród opozycji. – O projekcie zmiany dowiedziałem się od pana, a sama nowelizacja budzi duże wątpliwości. Prawo karne musi chronić interesy państwa i obywateli – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PiS Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. RMF FM z kolei informowało, że część posłów wnioskodawców z PiS "nie miała pojęcia, pod czym się podpisała i jak poważne konsekwencje może mieć ta ustawa".

Podobne sygnały płyną również z Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak podaje "RP", resort miał dowiedzieć się o zmianach z mediów. Co więcej, władze Solidarnej Polski zamówiły ekspertyzy, z których wynika, że "proponowane zapisy są zbyt daleko idące". Według gazety partia Zbigniewa Ziobry ma nie poprzeć zmian.

Prof. Marek Chmaj dla WP: ten przepis jest kuriozalny

Według profesora Marka Chmaja z Uniwersytetu SWPS daje on urzędnikom wielkie pole do łamania przepisów. W rozmowie z Wirtualną Polską prawnik tak skomentował tę propozycję: - Ten przepis jest kuriozalny. Jego autorzy zachowują się jakby byli pod wpływem lektury "Trzech muszkieterów" Alexandra Dumasa, gdzie kardynał Richelieu wymyśla zasadę "łamania prawa w imię Francji" - powiedział prof. Chmaj.

- W tym wypadku w imię szeroko pojętego interesu cała grupa osób - w tym urzędników - byłaby zwolniona z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Jeśli weszłyby one w życie ani prokuratura, ani CBA, nie mogłoby ścigać urzędników wydających pieniądze w trybie bezprzetargowym - dodał.

Według niego "taki przepis jest rażąco niezgodny zarówno z Konstytucją, jak i z prawem Unii Europejskiej".

Źródło: "Rzeczpospolita"/RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (234)