Trwa ładowanie...

Andrzej Duda wkręcony. Burza wokół nagrania. Jacek Czaputowicz odpowiada. "Wina pracownika"

Rosyjscy komicy nagrali rozmowę z Andrzejem Dudą. Wszystko opublikowali w sieci. - Wina na pewno jest po stronie pracownika MSZ - powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz, tłumacząc, jak mogło dojść do tego incydentu. Mówił o intencjach Rosjan.

Andrzej Duda wkręcony. Burza wokół nagrania. Jacek Czaputowicz odpowiada. "Wina pracownika"Źródło: East News
d4hzj3l
d4hzj3l

Andrzej Duda padł ofiarą dwóch komików z Rosji Aleksieja Stoljarowa i Władimira Kuzniecowa. Zadzwonili do polskiego prezydenta, podając się za Sekretarza Generalnego ONZ António Guterresa.

- Sprawa jest badana przez odpowiednie służby. Zostaną wyciągnięte odpowiednie konsekwencje - tłumaczył w "Sygnałach Dnia" szef MSZ Jacek Czaputowicz. Wspomniał o słowach Mariusza Kamińskiego, że wiadomo, kto zawiódł w tej sytuacji. Przyznał, że to osoba w Stałym Przedstawicielstwie RP przy ONZ, do której kancelaria prezydenta zwróciła się w celu sprawdzenia wiarygodności telefonu.

Czaputowicz zaznaczył, że MSZ nie był konsultowany jako resort. - Wina na pewno jest po stronie pracownika MSZ - stwierdził.

- Oceniamy to jako działania dezinformacyjne Rosji mające na celu być może nawet pewne poróżnienie Polski i Ukrainy. Wskazują na to zadawane pytania - powiedział. Podkreślił jednak, że odpowiedzi prezydenta były właściwe i nie naraziły Polski na jakiekolwiek nieporozumienia z żadnym państwem.

d4hzj3l

- Musimy jako państwo poświęcić tutaj jeszcze więcej uwagi. Musimy wzmocnić czujność - dodał. Czaputowicz przekonywał, że "walka dezinformacyjna trwa i musimy uważać na próby przechwycenia rozmów i podszywania się pod inne osoby".

Andrzej Duda nagrany przez rosyjskich komików

Z informacji WP wynika, że rosyjscy żartownisie dodzwonili się we wtorek po południu do gabinetu prezydenta Polski. O sprawie zostały powiadomione służby.

W trakcie rozmowy Andrzej Duda mówił między innymi o epidemii koronawirusa w Polsce i dziękował za gratulacje wyboru na drugą kadencję.

Rosjanie mówili też, że rozmawiali z Donaldem Tuskiem i jest on zaniepokojony tym, że Duda może w tej kadencji chcieć dyskryminować osoby należące do społeczności LGBT. Wspomnieli, że od byłego premiera dostali polską wódkę. - On mnie nie lubi, przykro mi - żartował "Andrzej Duda", mówiąc o Donaldzie Tusku.

d4hzj3l

Andrzej Duda przekonywał też, że ma ogromny szacunek do każdego człowieka i że faktycznie podczas kampanii prezydenckiej w Polsce trwała poważna debata publiczna nad tematem ruchu LGBT i adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

d4hzj3l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4hzj3l
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj