Burza po wystąpieniu Mateusza Morawieckiego. Michał Dworczyk: dla mnie to kompletnie niezrozumiałe

Panie ministrze, wczoraj wystąpienie premiera, który skrytykował opozycję. Opozycja była bardzo oburzona tym, że premier w sytuacji, w jakiej się znajdujemy, raczej nie powinien tak mocno uderzać w opozycję. Borys Budka, przewodniczący Platformy powiedział "to jest niegodne premiera, to jest niegodne człowieka". Czy premier faktycznie powinien takich mocnych słów używać w stosunku do opozycji? Dla mnie to jest kompletnie niezrozumiałe co pan przewodniczący Borys Budka mówi, dlatego że premier powiedział prawdę. Rzeczywiście jesteśmy w sytuacji, w której temperatura sporu politycznego w Polsce jest tak wysoka... Ale panie ministrze, po co ją jeszcze podgrzewać? Czy premier Morawiecki nie powinien właśnie bardziej koncyliacyjną postawą się w takim obliczu wykazać i na przykład zignorować tę krytykę opozycji, po prostu wykazać się inną postawą zamiast podgrzewać te nastroje jeszcze mocniej. Po pierwsze absolutnie nie mogę się zgodzić z tezą, że premier Mateusz Morawiecki podgrzewa jakąś temperaturę sporu politycznego, bo przypomnę, że wielokrotnie premier spotykał się w różnych ważnych z punktu widzenia Polski sprawach z opozycją, starając się zawsze merytorycznie dyskutować nawet z niezbyt wyszukanymi atakami czy pomysłami prezentowanymi na takich spotkaniach, czy tezami prezentowanymi na takich spotkaniach. Natomiast też jest pewna granica, po której trzeba sobie jasno powiedzieć, że dosyć, że tak być nie powinno. I to jest raczej apel właśnie do opozycji o to, żebyśmy w tej trudnej sytuacji zjednoczyli się i ponad podziałami wspólnie skupili się teraz na walce z pandemią. A nie na po prostu atakach politycznych, które często mają naprawdę taki cyniczny charakter wykorzystywania trudnej sytuacji pandemii.