Burza po wpisie Pawłowicz. Sędzia TK zabrała głos po fali krytyki
Krystyna Pawłowicz wywołała burzę jednym wpisem na Twitterze. Chodzi o podanie danych 10-letniego transpłciowego dziecka. Teraz pojawiła się reakcja sędzi TK.
Przypomnijmy: Krystyna Pawłowicz publicznie skrytykowała dyrekcję podwarszawskiej szkoły za to, że ta "zobowiązała" innych nauczycieli do zwracania się do transpłciowej 10-letniej uczennicy imieniem żeńskim, a nie męskim, które "widnieje w aktach". Jednocześnie sędzia TK ujawniła dane.
Głos w tej sprawie zabrał Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej. "Obrzydliwy tweet sędzi TK Krystyny Pawłowicz uderzył w dobro dziecka, naszej szkoły oraz jej dyrektora" - napisał samorządowiec w sieci.
Pojawiła się także reakcja Rzecznika Praw Dziecka. "Rozmawialiśmy z dyrekcją szkoły w Podkowie Leśnej. Sprawa jest wyjaśniona. Apeluję o powstrzymanie emocji. Dzieci należy otoczyć opieką i chronić, a nie wykorzystywać" - napisał w czwartek na swoim profilu Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
Teraz Pawłowicz podjęła decyzję, by wpis usunąć. "Dla dobra dziecka kasuję swój wtorkowy wpis" - napisała sędzia TK na Twitterze.
Burza po wpisie Pawłowicz. Politycy Zjednoczonej Prawicy zabrali głos
- Aktywność internetowa prof. Krystyny Pawłowicz nie licuje z powagą urzędu, który sprawuje - przyznają politycy koalicji rządzącej w rozmowie z reporterem WP Michałem Wróblewskim. Działacze PiS się odcinają: - Proszę nas nie łączyć z tym piekiełkiem. Więcej o tym przeczytacie tutaj.
- Taki atak na dziecko jest czymś bardzo przykrym, to jest sytuacja trudna, która wymaga wrażliwości, tej zabrakło pani Krystynie Pawłowicz – oświadczył z kolei w programie "Tłit" Michał Wypij z Porozumienia. Dodał, że "lepiej byłoby dla niej, gdyby wyłączyła social media, nie odzywała się i skupiła na pracy w TK".