Burza po słowach Rzymkowskiego. "Obciach"
Wiceszef resortu edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski stwierdził, że zna nauczycieli, którzy zarabiają tyle, ile on jako wiceminister, czyli około 11 tys. złotych netto. Na uwagę, że jednak większość grona pedagogicznego zarabia znacznie mniej, Rzymkowski odparł, że "widzieli, co brali". - Mega nieodpowiedzialność rządu w tej sprawie i straszny cynizm. Oni uważają, że nauczyciele, te setki tysięcy osób, to nie są ich ludzie i nie muszą im podwyższać pensji - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej. - Jaki to jest obciach, że ktoś, kto jest na wysokim stanowisku w administracji, w ogóle nie ma świadomości, że nauczyciel zarabia połowę tego. Idzie i takie dyrdymały mówi w radiu - dodał. - Jak jeden pan minister z drugim uważa, że to jest taki super cymes, to niech może trochę pouczy - stwierdził Kowal. - Dobrze życzę panu Rzymkowskiemu, ale jeśli chodzi o to, co mówi, mogę tylko powiedzieć: straszne głupoty pan wygadujesz, nieszczęśni twoi bliscy, którzy tego wysłuchują - podsumował.