PolitykaBurza po liście senatorów USA ws. Polski. Komentarz Leszka Millera

Burza po liście senatorów USA ws. Polski. Komentarz Leszka Millera

Nie ustaje zamieszanie po liście amerykańskich senatorów do sekretarza stanu Mike'a Pompeo. Wezwali go, by wywarł nacisk na Polskę ws. restytucji mienia ofiar Holokaustu w Polsce. Głos w sprawie zabrał były premier Leszek Miller. Ma teorię.

Burza po liście senatorów USA ws. Polski. Komentarz Leszka Millera
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Natalia Durman

07.08.2019 | aktual.: 07.08.2019 10:10

Pod listem do Pompeo podpisało się 88 z 100 senatorów Stanów Zjednoczonych. Miller skomentował sytuację w felietonie dla "Super Expressu". Co napisał?

Przypomniał, że rok temu, w Warszawie, wiceprezydent Mike Pence i Mark Pompeo też "napominali rząd PiS-u, żeby żwawiej za to się zabierał". "Premier Morawiecki wziął wtedy dudy w miech i dopiero, gdy goście wyjechali powiedział, że 'nie ma tego tematu'. Widocznie nie potraktowano go poważnie, skoro teraz pojawiła się kolejna inicjatywa w tej sprawie" - stwierdził były premier.

W ocenie Millera, Trump, który jest u progu własnej reelekcji, "nie może sobie pozwolić, żeby listu takich nadawców, napisanego w imieniu tak ważnych wyborców, nie wziąć pod uwagę". Przypominając, że prezydent USA będzie naszym gościem z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej, zasugerował: "Kto wie, czy (...) ten wytrawny biznesmen nie zaproponuje polskiemu rządowi 'dealu stulecia' - wizy za rekompensaty?".

Miller przypomniał, że o wypłatę odszkodowań obywatelom amerykańskim "zadbał rząd PRL". "W 1960 r. Polska zawarła umowę z Ameryką na wypłatę 40 mln USD na całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych z tytułu nacjonalizacji bądź innego przejęcia ich mienia. Spłata nastąpiła w ratach i całkowicie rozliczona 10 stycznia 1981 roku. Rząd Stanów Zjednoczonych zobowiązał się, że nie będzie popierał roszczeń swych obywateli wobec Polski, a gdyby zostały one wysunięte - mają być odesłane i zrealizowane przez władze USA" - czytamy.

"Czy mamy rozumieć, że jeśli D. Trump nie załatwi sprawy, to senatorowie nie będą już mieli powodu, by być 'zagorzałymi zwolennikami sojuszu polsko-amerykańskiego'? To rzecz jasna niemożliwe, ale na wszelki wypadek przywołam znanego polityka, który przy jakieś okazji oznajmił: 'Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy'" - konkluduje Miller.

Kukiz reaguje

Przypomnijmy, do zamieszania wokół listu senatorów USA odniósł się w poniedziałek lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. W piśmie do marszałka Sejmu zawnioskował, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu posłowie zajęli się projektem ustawy Anty-447, która w założeniu zabezpiecza Polskę przed roszczeniami do mienia bezdziedzicznego.

"Posłowie klubu Prawo i Sprawiedliwość zablokowali procedowanie projektu Kukiz'15 na posiedzeniu 19 lipca 2019 r., ale liczę, że może teraz pójdą po rozum do głowy" - pisał Kukiz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (435)