Burmistrz Hamburga apeluje o pozostawienie produkcji Airbusa w Niemczech
(fot. AFP)
Burmistrz Hamburga Ole von
Beust zaapelował do zachodnioeuropejskiego koncernu
aerokosmicznego EADS, by zrezygnował z przenoszenia produkcji
samolotów Airbus do francuskiej Tuluzy i likwidowania miejsc pracy
w hamburskiej filii.
Jestem przekonany, że przywiązanie Airbusa do Hamburga także w przyszłości pozostanie nienaruszone - oświadczył von Beust dziennikowi "Hamburger Abendblatt". Jego wypowiedź zostanie opublikowana w środowym wydaniu gazety.
Apel reprezentującego CDU szefa hamburskiego Senatu (rządu krajowego) wsparli jego dwaj socjaldemokratyczni poprzednicy na tym stanowisku - Ortwin Runde i Henning Voscherau.
W ostatnim czasie nasiliły się pogłoski, iż należące w 80% do EADS konsorcjum Airbus chce przenieść do Tuluzy całość procesu produkcyjnego największego samolotu pasażerskiego świata A380. Tymczasem władze Hamburga zainwestowały niedawno około 80 milionów euro w przedłużenie pasa startowego fabrycznego lotniska Hamburg-Finkenwerder, by przystosować je do potrzeb giganta. W zawartej z rządem krajowym umowie Airbus zobowiązał się, że samoloty A380 będą tam lakierowane i uzupełniane o wewnętrzne wyposażenie.
W ubiegłym tygodniu Airbus poinformował o trzecim już z kolei przesunięciu terminu dostaw pierwszych seryjnych egzemplarzy A380. Nie wiadomo jeszcze, jak zwiększy ono dotychczasowe roczne opóźnienie. Jako przyczynę zwłoki podaje się kłopoty z okablowaniem samolotu.
W ramach programu A380 w zakładach w Hamburgu-Finkenwerder zatrudniono do lutego bieżącego roku dodatkowo 2,5 tys. osób, co zwiększyło łączne zatrudnienie do 12 tys. ludzi. Ich zadaniem jest również wytwarzanie sekcji kadłuba tej maszyny, dostarczanych następnie do Tuluzy.