Budzi się wulkan La Soufriere. Czerwony alert na wyspie St. Vincent
Władze St. Vincent i Gredany, wyspiarskiego państwa na Karaibach, zarządziły ewakuację około 16 tysięcy osób. Mają opuścić czerwoną strefę, położoną w pobliżu wulkanu La Soufriere. Według naukowców lada moment dojdzie do jego erupcji.
La Soufriere to czynny stratowulkan położony w północnej części wyspy Saint Vincent. Znany jest z wielokrotnych gwałtownych erupcji, które miały m.in. miejsce w latach 1718, 1812, 1902, 1971 i 1979. Erupcja z 7 maja 1902 spowodowała śmierć 1680 osób.
Wulkan od kilku dni wykazuje wzmożoną aktywność. Sejsmolodzy zaobserwowali serię wstrząsów, która prawdopodobnie ma związek z ruchami magmy. Ze szczelin na szczycie i zboczach zaczął wydobywać się pył wulkaniczny.
Mieszkańcy z rejonów objętych alertem będą mogli schronić się w ośrodkach na wyspie lub opuścić ją na pokładzie wycieczkowców, które przetransportują ich na inne wyspy. Jest tylko jeden problem: na pokład statków będą mogły wejść jedynie osoby zaszczepione przeciwko COVID-19.
Ewakuowani wycieczkowcami będą przewożeni na wyspy należące do innych państw Karaibów: Santa Lucię, Grenadę, Barbados i Antiguę.
Pomoc mieszkańcom St. Vincent zaoferowały też władze Wenezueli oraz Trynidad i Tobago.
- Nie wszystko idzie perfekcyjnie, ale, jeśli wszyscy będziemy ze sobą współpracować, to mamy szansę wyjść z tego silniejsi niż kiedykolwiek - powiedział premier rządu St. Vincent i Grenadyn Ralph Gonsalves w orędziu do narodu.
Szef rządu zapewnił, że obywatele nieposiadający paszportów będą przyjmowani do ośrodków w innych krajach na podstawie dowodów, co on sam uzgodnił z przywódcami tych państw.
Premier zachęcał też osoby, które zamierzają przeczekać trudny czas w schroniskach na terenie wyspy St. Vincent, by również poddawali się szczepieniom przeciwko COVID-19.