Budżet UE. Szef MSZ Niemiec: decyzja już zapadła, nie można jej podważyć
Za kilka dni kolejny szczyt UE ws. budżetu. Polska i Węgry zapowiadają weto. - Zdecydowanie chcemy rozwiązać ten problem jeszcze w trakcie niemieckiej prezydencji - powiedział Heiko Maas, minister Spraw Zagranicznych Niemiec, w wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Der Spiegel".
06.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 18:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W połowie listopada rządy Polski i Węgier oświadczyły, że nie godzą się na przyjęte rozporządzenie, które wprowadza zasadę warunkowania dostępu do środków unijnych przestrzeganiem zasady praworządności. Zapowiedziały, że w związku z tym mogą zawetować budżet UE na lata 2021-2027. Jak podkreślał polski rząd, tylko przepisy zgodne z traktatami i konkluzjami Rady Europejskiej mogą być zaakceptowane przez Polskę.
Szef niemieckiego MSZ, pytany przez dziennikarzy tygodnia "Der Spiegel", jak konkretnie wyobraża sobie rozwiązanie problemu weta ze strony Polski i Węgier odparł: "Nawet gdybym takie rozwiązanie miał, nie mógłbym o tym publicznie mówić". - Jednakże, zdecydowanie chcemy rozstrzygnąć ten problem jeszcze w trakcie niemieckiej prezydencji. Jest wiele krajów w Europie, które są bardzo uzależnione od funduszu odbudowy. Musimy znaleźć rozwiązanie - podkreślił.
Szef niemieckiego MSZ: tu nie chodzi już o to "czy", ale w najlepszym przypadku o to "jak"
- Opowiadaliśmy się za mechanizmem praworządności z ważnych powodów. Decyzja zapadła. Podważanie jego zasad nie jest możliwe, a to ze względu na Parlament Europejski i stanowisko wielu krajów członkowskich. Tu nie chodzi już o to "czy", ale w najlepszym przypadku o to "jak" - dodał szef niemieckiego MSZ.
Kolejne rozmowy na temat unijnego budżetu na najwyższym szczeblu odbędą się 10-11 grudnia podczas szczytu UE. Unijni liderzy podejmą na nim próbę rozwiązania obecnej sytuacji, w której Polska i Węgry zapowiadają weto. Jeśli kraje UE nie znajdą płaszczyzny porozumienia w sprawie wieloletniego budżetu, od przyszłego roku "27" będzie musiała działać z oparciu o tzw. prowizoria, z których finansowane będą bieżące wydatki.