Budżet UE. Niecodzienna sytuacja w studiu. Marcin Horała zgodził się z... Donaldem Tuskiem
Powiązanie wypłaty środków unijnych z przestrzeganiem praworządności to "krok w niewłaściwym kierunku", pieniądze "nie powinny podlegać kryteriom politycznym" - mówił w 2018 r. Donald Tusk. Co na to wiceminister infrastruktury Marcin Horała (PiS)? - Nawet i Tuskowi zdarzy się mieć rację, choć obecnie głosi już inne poglądy - komentował w programie "Tłit". - Podstawowa zasada, którą potwierdziły liczne sądy konstytucyjne w Europie, jest taka, że państwa są panami traktatów i żadna instytucja europejska nie może sobie uzurpować uprawnień, które nie zostały jej wprost przyznane w traktatach europejskich - tłumaczył Horała. - W traktatach europejskich jest mechanizm sprawdzania praworządności. To artykuł 7. - można go stosować. W przypadku Polski próbowano i spełzło to na niczym - kontynuował. - Nie może być tak, że dosztukowuje się jakieś dziwne, dodatkowe mechanizmy. Państwa, tworząc UE, zgodziły się na pewne zasady funkcjonowania. Na to się nie godziły i musimy się tego trzymać - podsumował Horała.