Brytyjskie ulotki zabiły dziewczynkę
Brytyjskie ministerstwo obrony prowadzi śledztwo w sprawie śmierci
afgańskiej dziewczynki, która zmarła, gdy spadło na nią pudło z ulotkami rozrzucanymi przez brytyjskie lotnictwo (RAF) - poinformowało BBC.
Ulotki informacyjne były zrzucane 23 czerwca nad prowincją Helmand z należącego do RAF samolotu transportowego Herkules. Jedno z pudeł nie rozpadło się w powietrzu, jak powinno, i spadło na dziewczynkę, która w wyniku odniesiony obrażeń zmarła w szpitalu.
Ministerstwo obrony wyraziło ubolewanie z powodu "tragicznego zdarzenia" i prowadzi pełne dochodzenie w tej sprawie. Jego rzecznik zapewnia, że ulotki były rozrzucane nad okolicą wiejską, a pudła, w które je spakowano, miały otworzyć się w powietrzu, rozsypując kartki na znacznym obszarze.
Zrzuty ulotek są szeroko stosowane w Afganistanie przez siły amerykańskie i brytyjskie, by pozyskać przychylność miejscowej ludności. Ministerstwo obrony nie sprecyzowało, o czym informowały ulotki zrzucane w czerwcu, jednak w przeszłości zawierały one informacje o kampanii wyborczej, ostrzeżenia przed minami i działaniami wojskowymi prowadzonymi w okolicy.
Z danych ONZ z 2005 roku wynika, że 90% kobiet i 63% mężczyzn w wiejskich obszarach Afganistanu to analfabeci.