Brytyjskie MSZ o orędziu Putina: "niepokojąca eskalacja" i "poważne groźby"

Władimir Putin w orędziu, które wyemitowała dziś rano rosyjska telewizja ogłosił częściową mobilizację w kraju. Dyktator zaznaczył w przemówieniu, że "w przypadku zagrożenia dla naszego państwa, naszej ziemi i narodu wykorzystamy wszystkie niezbędne środki do obrony. To nie jest blef". Brytyjska wiceminister spraw zagranicznych skomentowała wystąpienie rosyjskiego dyktatora mówiąc, że groźby Putina należy potraktować "bardzo poważnie".

Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu
Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu
Źródło zdjęć: © East News
Karina Strzelińska

Dziś w rosyjskiej telewizji wyemitowano orędzie Władimira Putina. Rosyjski dyktator ogłosił częściową mobilizację w kraju. Minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu przekazał, że powołanych ma zostać około 300 tys. rezerwistów. Putin podczas przemówienia kolejny raz groził użyciem broni jądrowej. Wystąpienie rosyjskiego dyktatora skomentowała Gillian Keegan z brytyjskiego MSZ.

- Powinniśmy to potraktować bardzo poważnie. Nie do końca mamy kontrolę nad jego działaniami, ale wydaje mi się, że on też już nie do końca panuje nad sytuacją. Jego decyzje i słowa, szczególnie te ostatnie dotyczące broni nuklearnej, powodują niepokojącą eskalację konfliktu - powiedziała brytyjska wiceminister spraw zagranicznych Gillian Keegan w wywiadzie wyemitowanym dziś przez Sky News

Keegan przedstawiła też obecne stanowisko brytyjskiego rządu i NATO w stosunku do wojny, którą rozpoczął Putin.

- To nielegalna wojna w Ukrainie. To nielegalna wojna Rosji w Ukrainie. Oczywiście nadal będziemy stać przy Ukrainie, tak jak wszyscy nasi sojusznicy z NATO. Mieszkańcy Ukrainy, jesteśmy tam, jesteśmy po waszej stronie - pomożemy jak tylko możemy - podkreśliła.

W podobny sposób o przemówieniu Putina wypowiedziała się ambasador Wielkiej Brytanii w Ukrainie.

- Oglądałam przemówienie Putina. Nadal nie rozumie sytuacji w Ukrainie. Częściowa mobilizacja i fałszywe referenda nie zmienią zasadniczych słabości - napisała Melinda Simmons na swoim koncie na Twitterze.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjawielka brytaniaukraina
Wybrane dla Ciebie