Ostrzeżenie z Londynu. Nowe cele Putina
Zachodnie systemy łączności mogą niebawem stać się celem Rosji - alarmuje dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin. Jego zdaniem, zagrożona jest infrastruktura państw NATO zarówno w przestrzeni kosmicznej, jak i na dnie oceanów.
Admirał Tony Radakin w rozmowie z "The Daily Telegraph" zauważył, że wojska Władimira Putina mają zdolność uderzenia w sieci Zachodu na wiele sposobów.
"Rosja ma możliwość zakłóceń na innych obszarach"
- Rosja ma możliwości w przestrzeni kosmicznej. Widzieliśmy przykład tego pod koniec ubiegłego roku, kiedy zestrzeliła obiekt w przestrzeni kosmicznej, co pozostawiło ogromny wrak. Rosja ma możliwości nuklearne, Rosja ma możliwości podwodne - ostrzegł dowódca brytyjskich sił zbrojnych.
Radakin wstrzymał się z przypisaniem Rosji winy za spowodowanie eksplozji gazociągu Nord Stream, dopóki jeszcze trwa śledztwo, ale ostrzegł: "Rosja ma możliwość zakłóceń na innych obszarach oprócz tego, co robi w Ukrainie, co robi z energią i co robi w tych bitwach dyplomatycznych i informacyjnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rosjanie pokazali, jak szkolą rezerwistów. Propaganda kontra rzeczywistość
Choć zniszczenie satelitów, tak jak uszkodzenie rurociągów, nie wiąże się z bezpośrednimi ofiarami ani nie jest atakiem na terytorium innego państwa, Radakin zapewnił, że gdyby Rosja zaatakowała krytyczną infrastrukturę narodową, czy to podwodne kable - którymi jest przesyłane ponad 95 proc. światowej informacji - czy w przestrzeni kosmicznej, wywołałoby to zdecydowaną odpowiedź państw NATO.
Podkreślił, że pomimo wielu zagrożeń ze strony Rosji Brytyjczycy "powinni mieć pewność, że nasze życie będzie bezpieczne, nasza gospodarka będzie chroniona".
Admirał o ryzyku wojny Rosji z NATO
- Powinniśmy wykazywać się determinacją. Czasami możemy mieć do czynienia z pewnymi krótkoterminowymi naciskami, ale zamierzamy przezwyciężyć presję, którą Rosja próbuje narzucić na nasze życie - zadeklarował.
Dowódca brytyjskich sił zbrojnych wyraził opinię, że pomimo całej retoryki Putina "Rosja nie chce wojny nuklearnej".
- Rosja nie chce wojny z NATO. Rosja nie chce wzmagać międzynarodowej determinacji w jeszcze większym stopniu, niż ma to miejsce obecnie, bo to tworzy jeszcze większe problemy dla Rosji tu i teraz - powiedział.
- Kraje dostosowują swoją politykę energetyczną tak, że kupują mniej energii z Rosji w tym roku i będą dążyć do tego, aby odzwyczaić się od rosyjskiej energii w przyszłych latach. To ważne, ponieważ front bitwy znajduje się nie tylko na fizycznym terytorium na Ukrainie - wyjaśnił.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski