"Nietypowy komunikat". Brytyjczycy donoszą o rosyjskim dowódcy
Rosyjskie władze mogą poważnie rozważać wycofanie swoich wojsk w Ukrainie z terenów na zachód od Dniepru - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony. Resort podkreśla też, że ostatni komunikat Siergieja Surowikina, nowego dowódcy rosyjskich wojsk, jest "wysoce nietypowy".
W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że 18 października niedawno mianowany dowódca sił rosyjskich w Ukrainie, generał Siergiej Surowikin, powiedział rosyjskim mediom, że w rejonie Chersonia "powstała niełatwa sytuacja" i poparł ogłoszone wcześniej plany władz okupacyjnych dotyczące ewakuacji ludności cywilnej.
- Armia rosyjska zapewni terminowe wyjście ludności cywilnej z obwodu chersońskiego - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Surowikin.
"Komunikat Surowikina jako naczelnego dowódcy operacyjnego, naświetlający negatywne wiadomości o 'specjalnej operacji wojskowej', jest wysoce nietypowy. Prawdopodobnie wskazuje, że władze rosyjskie poważnie rozważają wycofanie swoich sił z terenów położonych na zachód od Dniepru" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej .
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Zobacz też: Izrael odrzuca prośby Zełenskiego. "Z jednego powodu"
Wszystkie stałe mosty poważnie uszkodzone
"Kluczowym wyzwaniem dla jakiejkolwiek rosyjskiej operacji wycofywania wojsk będzie przeprowadzenie w należytym porządku oddziałów i ich sprzętu przez rzekę o szerokości 1000 metrów" - podkreśla brytyjskie MON w raporcie.
Jak wskazują Brytyjczycy, wszystkie stałe mosty są poważnie uszkodzone, dlatego Rosja najprawdopodobniej będzie polegać na tymczasowym moście barkowym, który w ostatnich dniach ukończyła w pobliżu Chersonia, oraz na jednostkach inżynieryjno-saperskich, które nadal działają w kilku miejscach.
Czytaj też: "Mamy teraz wiele dowodów". USA ostrzegają Iran
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski