Brukseli wcale nie chodziło o kamienie milowe? "To są takie bajki"
Do Polski trafi 137 mld euro z Krajowego Planu Odbudowy i polityki spójności. Na te pieniądze Polska czekała od maja 2021 roku. Posłowie PiS twierdzą, że Brukseli wcale nie chodziło o kamienie milowe, które Warszawa musiała spełnić, aby otrzymać fundusze, tylko o zmianę rządów. - To jest oczywiście nieprawda, przecież cały pakiet naprawczy przedstawiony przez ministra sprawiedliwości idzie w zupełnie drugą stronę niż to, w jaki sposób Prawo i Sprawiedliwość zamierzało postępować po wyborach. To jest naprawdę dzień i noc - mówił w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski dr Jarosław Kuisz. Redaktor naczelny "Kultury Liberalnej" podkreślał, że Polska otrzymała pieniądze z KPO, ponieważ "położono na stół projekty zmian, które i tak by nie powstały w czasach Prawa i Sprawiedliwości". Jego zdaniem, obecne zarzuty PiS "to są takie bajki". Prowadzący Patrycjusz Wyżga dopytywał, czy fakt, że pieniądze z KPO wpłyną do Polski, będzie napędem kampanii samorządowej obozu rządzącego. - To są środki, które jednak będą trafiać do samorządów, przedsiębiorców, do instytucji bardziej niż do pojedynczych wyborców. To nie jest aż tak perswazyjne - dodał Kuisz.