Bruksela. Ursula von der Leyen ponagla Rumunię ws. komisarza
"Przewodnicząca-elekt wysłała list do rumuńskich partnerów przypominając im o pilności zaproponowania kandydata" - przekazała rzeczniczka KE Mina Andreewa. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie przez Rumunię opóźni się formowanie nowego składu Komisji Europejskiej.
Przypomnijmy: poprzednia rumuńska kandydatka na unijnego komisarza - Rovana Plumb - nie została przepuszczona przez komisje Parlamentu Europejskiego. Podobna sytuacja dotyczyła francuskich i węgierskich kandydatur. Paryż i Budapeszt wyznaczyły już nowych kandydatów, jednak Bukareszt do tej pory tego nie uczyniła.
W międzyczasie rumuński rząd upadł. Wobec rady ministrów Vioricy Dancili parlamentarzyści wyrazili wotum nieufności. Na jej miejsce powołano lidera opozycyjnej Partii Narodowo-Liberanej Ludovia Orbana. Polityk ma utworzyć rząd przejściowy do momentu zaplanowanych na przyszły rok wyborów parlamentarnych.
Jak zaznaczają eksperci - bez większości parlamentarnej - Rumunia nie jest w stanie wskazać kandydata na unijnego komisarza. Nie jest jednak jasne, kiedy rząd w tym kraju może powstać. Teoretycznie 4 listopada ma się odbyć głosowanie nad jego powołaniem, ale rezultat jest niepewny, bo partia Orbana nie ma większości.
Brexit ma również wpływ na formowanie się nowej Komisji Europejskiej. Niewykluczone, że w nowej KE zasiądzie komisarz z Wielkiej Brytanii. Sama przewodnicząca-elekt zapowiedział, że będzie prosiła premiera Borisa Johnsona o wskazanie kandydata z Wysp, jeśli dojdzie do przedłużenia brexitu do końca stycznia.
Aktualnie opóźnienie w ustanowieniu nowej Komisji wynosi miesiąc - zamiast 1.11. ma ona objąć urząd 1.12. Niewykluczone że przez zamieszanie z kandydatami na komisarzy unijnych, cały proces przeciągnie się do przyszłego roku.
Źródło: Forsal
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl