Bruksela: Odciąć Palestyńczyków od pieniędzy. Weto dużego kraju Unii
Unia Europejska ogłosiła zawieszenie pomocy finansowej dla Palestyny. Hiszpania nie zgadza się z tą decyzją. Twierdzi wręcz, że prawdopodobnie potrzebna będzie jeszcze większa pomoc po sobotnim ataku dokonanym przez członków Hamasu.
Propozycja Unii Europejskiej spotkała się ze stanowczą reakcją Madrytu. Jak podaje "Malay Mail", hiszpański minister spraw zagranicznych Jose Manuel Albares nie zgadza się na to, by zawiesić płatności płynące na terytorium Palestyny.
Palestyna to nie Hamas
Hiszpania jasno stwierdziła, że należy dalej prowadzić współpracę, mającą na celu dostarczanie środków finansowych Palestynie. Zamiast ją zawieszać, być może trzeba będzie w najbliższej przyszłości ją zwiększyć, ze względu na ogrom zniszczeń, jakie pojawiły się po sobotnim ataku Hamasu oraz po bombardowaniach, które później miały miejsce.
Jak podkreślił Albares, nie należy utożsamiać ze sobą członków Hamasu z ludnością palestyńską. - Ta współpraca musi być kontynuowana, nie możemy mylić Hamasu, który znajduje się na liście grup terrorystycznych UE, z ludnością palestyńską, z władzami palestyńskimi lub organizacjami ONZ w terenie - powiedział Albares w wywiadzie dla hiszpańskiego radia Cadena SER.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Horror na festiwalu w Izraelu. Relacja ocalałej z rzezi Hamasu
Temat wróci na stół?
Ministrowie spraw zagranicznych krajów UE spotkają się ze sobą, by omówić kwestię zawieszenia pomocy. Wcześniej jednak, w poniedziałek, za pośrednictwem mediów społecznościowych, komisarz europejski ds. sąsiedztwa i rozszerzenia Oliver Varhelyi, poinformował, że wszystkie płatności do Palestyny zostały zawieszone. Zaprzeczyła temu Komisja Europejska, która doprecyzowała, że nie doszło jeszcze do zawieszenia, a jedynie trwa przegląd pomocy dla terytoriów palestyńskich.
Źródło: "Malay Mail"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski