Brudy z "Czystego Powietrza". Urzędnicy wzywają seniorów do zapłaty horrendalnych kwot

600 seniorów z Warmii i Mazur - osób nieporadnych życiowo i ubogich, którym za dotacje wymieniono źródła ogrzewania w domach - ma oddać pieniądze rządowemu funduszowi. Tak wynika z ustaleń senator Ewy Kaliszuk z Olsztyna. To jeden ze skutków afery wokół dotacji z rządowego programu "Czyste Powietrze". Urzędnicy z NFOŚiGW unikają odpowiedzi, ilu beneficjentom w całej Polsce grozi windykacja.

Pani Zofia z Dobrego Miasta.Pani Zofia z Dobrego Miasta. Namówiono ją na dotację z "Czystego Powietrza" grozi jej zwrot 68 tys. zł
Źródło zdjęć: © WP | wp.pl
Tomasz Molga

- Dowiedziałam się, że muszę zapłacić, bo wzięłam złą firmę do wykonania. Ja przecież nie jestem kominiarzem. Nie wiem, co robić, chyba pójdę do więzienia - mówi ze łzami w oczach Zofia z Dobrego Miasta (woj. warmińsko-mazurskie). W ubiegłym roku w ramach programu "Czyste Powietrze" skorzystała z dotacji na wymianę pieca i termomodernizację domu.

Dzień po instalacji piec przestał działać. Kobieta przetrwała zimę bez ogrzewania. Teraz stoi przed groźbą zwrotu 68 tys. zł (ma 2,7 tys. emerytury miesięcznie). Dlaczego? W razie fuszerki przy wykonaniu inwestycji, wadliwych czy niesprawnych urządzeń, Fundusz obciąża końcowych beneficjentów i każe im zwracać pieniądze.

Historię mieszkającej samotnie kobiety pokazała TVP (program Reporterzy) i kilka lokalnych serwisów informacyjnych. Wiadomo już, że niektóre osoby były zwodzone i oszukiwane przez nieuczciwe firmy instalatorskie, chcące zarobić przy rządowym programie. Staruszków namawiano, że wystarczy tylko udzielić pełnomocnictwa wykonawcy, a dostaną lepszy piec. Pani Zofii obiecano, że jej dom będzie "cieplutki jak termos".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy wybierają przyszłą pierwszą damę. "Ta jest sympatyczna", "Tej to na pewno nie"

Mają oddać dotacje. "Uważam, że to barbarzyństwo"

- Intencje programu były szlachetne. Osoby ubogie mogły otrzymać 100 proc. zwrotu kosztów inwestycji. Dla ułatwienia wprowadzono zapis, że mogą one upoważnić wykonawcę do przeprowadzenia w ich imieniu wniosku o dotację. Przez to można było wpaść w potężne kłopoty. Wszelkie ryzyka i odpowiedzialność za realizację dotacji ponosi beneficjent. Jakie on ma szanse? - tłumaczy mec. Lech Obara z kancelarii prawnej w Olsztynie.

W zasadach programu "Czyste Powietrze" wyjaśniano, że wszystkie działania, jakie podejmuje beneficjent, odbywają się na jego ryzyko.

- Uważam to za barbarzyństwo, że ściga się osoby starsze i nieporadne życiowo, którym program miał pomóc. Należy opracować mechanizm pomocy, aby mogły one uzyskać należyte wykonanie inwestycji - podkreśla mec. Obara.

O dramacie seniorki z Dobrego Miasta dowiedziała się Ewa Kaliszuk, senatorka (PO) z Olsztyna. W rozmowie z WP relacjonuje, że poszła na spotkanie z szefem wojewódzkiego oddziału NFOŚiGW w Olsztynie. Urzędnik powiedział jej, że kilka tygodni wcześniej podpisał około 600 decyzji o zwrocie dotacji. Suma należności wynosi 3 mln zł. Poradził też, aby seniorka, w której imieniu interweniowała Kaliszuk, "spróbowała się dogadać" z wykonawcą.

Porada na niewiele się zdała. Wykonawca twierdzi, że prace u pani Zofii wykonał prawidłowo, a piec nie działa z powodu "załamań w kominie". Dopiero kiedy telewizja pokazała zapłakaną emerytkę, kilka firm zwróciło się do kancelarii z ofertą pomocy.

Do mojego biura zgłaszają się beneficjenci programu – osoby najbiedniejsze oraz samotne, które zostały pozostawione same sobie lub wciąż pozostają bez pomocy, mimo zakończenia pierwszego etapu realizacji przedsięwzięcia. Jakich decyzji by nie podjęli, wypowiedzenie umowy, cofnięcie pełnomocnictwa, dopuszczenie nieuczciwego wykonawcy do dalszych prac, każda z tych decyzji jest dla nich niekorzystna. Z nieuczciwym wykonawcą bowiem nikt w trudnej życiowo sytuacji walczyć nie będzie i nie wygra.

Ewa Kaliszuk
wystąpienie senatorskie

Senatorka Ewa Kaliszuk i mec. Lech Obara domyślają się, że wojewódzkie oddziały NFOŚiGW w całej Polsce wzywają tysiące innych beneficjentów do zwrotu dotacji. W grudniu 2024 roku urzędnicy funduszu ogłosili, że składają zawiadomienia do prokuratury o nadużyciach i podejrzeniu popełnienia przestępstw w ramach programu.

"Dotyczy to 6 tys. wniosków o dotacje z całej Polski. Wykonawcy, których działania NFOŚiGW zgłasza prokuraturze, złożyli wnioski o dotacje w imieniu beneficjentów o wartości ok. 600 mln zł. NFOŚiGW na bieżąco współpracuje z organami ścigania" – padło w komunikacie. Liczba zawiadomień do prokuratury przekroczyła setkę.

Ile osób ściga rządowy Fundusz? Urzędnicy nabierają wody w usta

Urzędnicy NFOŚiGW już przeczuwają, że wokół zwrotów dotacji rozpęta się polityczna afera. Zdają sobie też sprawę, że beneficjenci programu "Czyste Powietrze" byli oszukani. Jednak idą po pieniądze do najsłabszych.

- Dostawaliśmy coraz więcej sygnałów o nieprawidłowościach (…). Dla części osób jest to tragedia, jeżeli zostali oszukani przy termomodernizacji swojego budynku - przyznał w rozmowie z Radiem Olsztyn Bartosz Nowicki, szef WFOŚiGW w Olsztynie. Dodał, że wstrzymanie przyznawania dotacji oraz zmiany w programie wprowadzono dla bezpieczeństwa beneficjentów.

5 maja Wirtualna Polska zapytała NFOŚiGW, ile osób w całym kraju zostało wezwanych do zwrotu otrzymanych dotacji z programu "Czyste Powietrze". Pytaliśmy też, czy działania kontrolne i egzekucyjne prowadzone przez Fundusz obejmują firmy wykonawcze oraz pełnomocników. Wkrótce potem biuro prasowe funduszu przekazało, iż udzieli odpowiedzi. Jednak do czasu publikacji tekstu stanowiska nie otrzymaliśmy.

Z pytaniami do funduszu wystąpiła również senatorka Ewa Kaliszuk. Także nie uzyskała odpowiedzi.

Co zrobiła prokuratura. 29 oskarżeń i stos umorzeń

Wiadomo za to, ile zdziałała do tej pory prokuratura. Na 240 spraw zgłoszonych przez urzędników NFOŚiGW, a także osoby prywatne: w 70 przypadkach odmówiono wszczęcia (brak danych uzasadniających przestępstwo), 69 umorzono po wszczęciu, w 29 sprawach zakończyło się aktem oskarżenia, a 72 doniesienia nadal są rozpatrywane. Takie dane przedstawił na prośbę senator Dariusz Korneluk, szef Prokuratury Krajowej.

Ministerstwo Klimatu tłumaczy, że powody zwrotów dotacji w programie "bywają różne – od świadomego zaniechania obowiązków przez beneficjentów po działania nieuczciwych wykonawców". Urzędnicy podkreślają, że każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie.

Ponadto: "beneficjenci, którzy zostali oszukani przez wykonawcę, z którym podpisali umowę na realizację prac, obecnie mogą zwrócić się o wsparcie do instytucji wspierających, takich jak powiatowi rzecznicy praw konsumenta i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów".

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Karetka dachowała na śliskiej drodze. Dwaj ratownicy w szpitalu
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Trump chce eksportować ciężkie drony bojowe. Pracują nad reformą
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Narodowe Czytanie. Tym fragmentem Nawrocka rozbawiła publiczność
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Pogrzeb ofiar zbrodni wołyńskiej. Odczytano list od Nawrockiego
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
Dachowanie busa w woj. lubuskim. Pięć osób poszkodowanych
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
5-latek potrącony przez autobus. Lądował śmigłowiec LPR
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
Pochówki ofiar zbrodni w Puźnikach. "Przywrócenie godności"
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
To nie koniec prawdziwego lata. Prognoza na nadchodzący tydzień
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Zatrzymanie polskiego zakonnika na Białorusi. Karmelici potwierdzają
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Nietypowe zdarzenie. Strażacy ścigali radziecką ciężarówkę
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Resort zamyka ośrodek w Świdnicy. "Nie będę miała gdzie się podziać"
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie
Słynny miecz świetlny sprzedany. Kwota robi wrażenie