Trwa ładowanie...
d2k6tt8
01-06-2012 12:04

Bronisław Komorowski: poprzez ten list Polska zyskała ważnego sojusznika

Z satysfakcją przyjmuję bardzo szybką reakcję na mój list ze strony pana prezydenta Obamy. Również z satysfakcją przyjmuję wyrażenie przez prezydenta Stanów Zjednoczonych żalu i ubolewania z powodu pomyłki, którą nieświadomie popełnił, bez złych, w moim przekonaniu, intencji - tak prezydent Bronisław Komorowski na konferencji prasowej odniósł się do listu Baracka Obamy ws. użytego przez niego sformułowania "polski obóz śmierci". Za istotne w liście amerykańskiego prezydenta uznał jednoznaczne stwierdzenie, że "nie było polskich obozów śmierci". "Po prostu nie istniały żadne polskie obozy śmierci" - cytuje jedno ze zdań z listu Obamy Komorowski.

d2k6tt8
d2k6tt8

Zdaniem Komorowskiego otrzymana korespondencja to "ważny" i "bardzo potrzeby gest prezydenta Stanów Zjednoczonych". - W moim przekonaniu jest to list naszego ważnego sojusznika i dobrego przyjaciela - podkreślił polski prezydent. Zaznaczył również, że list Obamy jest wyrazem hołdu zarówno dla Jana Karskiego, jak i dla ofiarnego poświęcenia Polaków w czasie II wojny światowej.

- Jestem przekonany, że władze i instytucje państwa polskiego, ze szczególnym wskazaniem na resort spraw zagranicznych, potrafią odpowiednio wykorzystać deklarację prezydenta Stanów Zjednoczonych w dalszej, skutecznej walce o wykorzenienie mylących, bolesnych i nieprawdziwych określeń funkcjonujących w języku publicznym poza Polską - zaznaczył Komorowski.

Prezydent pytany, czy uważa, że forma i treść listu - jego zdaniem - wyczerpują sprawę, czy też, tak jak ocenia marszałek Sejmu Ewa Kopacz, przydałyby się osobiste przeprosiny. - Uważam, że z każdej, nawet niedobrej sytuacji można starać się wydobyć to, co otwiera nowe szanse na lepsze rozwiązania w przyszłości - odpowiedział Komorowski.

Jak dodał, tak traktuje ten "nieszczęsny epizod" przy okazji ważnego i podniosłego wydarzenia, jakim było pośmiertne odznaczenie Jana Karskiego amerykańskim Medalem Wolności.

d2k6tt8

Obama: żałuję tego błędu

Prezydent USA Barack Obama, zapewnił w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego, że pamięta o cierpieniach Polaków w czasie II wojny światowej, kiedy to "naziści zamordowali 6 mln Polaków". - "Odwaga polskiego ruchu oporu jest jednym z największych przykładów heroizmu w historii" - napisał prezydent USA.

Odniósł się także do "polskich obozów śmierci". "W stwierdzeniu "polskie obozy śmierci" zamiast "nazistowskie obozy śmierci w okupowanej przez Niemcy Polsce" nieumyślnie użyłem frazy, która zabolała Polaków. Polska ma pełne prawo walczyć o eliminację tej frazy z publicznej dyskusji na całym świecie. Żałuję tego błędu" - napisał Obama.

W liście do polskiego prezydenta Obama napisał m.in., że ubolewa z powodu tego błędu i zgadza się, że "ten moment stanowi okazję do zapewnienia, by to i przyszłe pokolenia znały prawdę".

Obama zaznaczył również, "Polska jest jednym z najsilniejszych i najbliższych sojuszników USA" i jest pewien, że "razem będą zmagać się z wyzwaniami XXI wieku w Europie i na świecie".

d2k6tt8

Rzecznik MSZ przeprasza

Prezydent odniósł się również do sprawy wpisu Marcina Bosackiego na Twitterze, w którym ten jako pierwszy poinformował o liście Baracka Obamy do polskiego prezydenta. - Przyjąłem przeprosiny od rzecznika MSZ i uważam sprawę za zakończoną - powiedział.

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że będzie miał dla MSZ propozycje dotyczące wykorzystania bezprecedensowej - jak podkreślił - deklaracji, zawartej w liście prezydenta USA Baracka Obamy.

- Ja oczywiście będę miał propozycje dla MSZ, ale to już są kwestie natury bardziej operacyjnej - powiedział prezydent.

d2k6tt8

- Liczę na to, że wspólnym wysiłkiem MSZ będzie potrafił wykorzystać to wydarzenie - zaznaczył Komorowski. Jak podkreślił, jest ono bezprecedensowe nie tylko od strony negatywnej, ale również korzystnej dla Polski, jaką jest "jednoznaczna deklaracja prezydenta Stanów Zjednoczonych".

Na konferencji prasowej Komorowski odniósł się również do spotkania z liderami poszczególnych partii ws. reformy emerytalnej. Jak zaznaczył, nie było sprzeciwu w sprawie współpracy klubów z Kancelarią Prezydenta.

- Zaproponowałem wspólną pracę nad stworzeniem narodowego, strategicznego programu polityki rodzinnej w naszym kraju - powiedział Komorowski. Zapewnił też, że chce włączyć się w przeciwdziałanie zagrożeniom dla ludzi młodych na rynku pracy. - Kwestie szansy młodych ludzi na przyszłym rynku pracy - to też propozycja współdziałania w szerokim układzie eksperckim, być może także czysto politycznym - powiedział.

d2k6tt8

Komorowski przyznał, że jego prawnicy w związku z reformą emerytalną nie doszukali się "istotnych zagrożeń natury konstytucyjnej". Zapowiedział, że jeszcze w piątek podpisze ustawę o reformie emerytalnej. Zwrócił także uwagę na zapowiedzi niektórych partii politycznych, że zamierzają skierować reformę do Trybunału Konstytucyjnego.

Wcześniej prezydent zapowiedział, że zamierza jak najszybciej podpisać reformę i poinformował o tym swoich rozmówców z partii politycznych podczas piątkowego spotkania w Pałacu Prezydenckim.

Ok. godz. 10.30 zakończyło się w Pałacu Prezydenckim spotkanie Bronisława Komorowskiego z przedstawicielami partii politycznych. Tematem spotkania była m.in. przyszłość rynku pracy, zabezpieczenie socjalne i polityka prorodzinna.

d2k6tt8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2k6tt8
Więcej tematów