PolskaBronisław Komorowski odrzuca propozycję PiS ws. rozszerzenia referendum

Bronisław Komorowski odrzuca propozycję PiS ws. rozszerzenia referendum

Bronisław Komorowski odrzuca propozycję PiS i "Solidarności" w sprawie dopisania pytań do referendum 6 września. Beata Szydło mówiła, że złożyła wniosek do prezydenta o dodatkowe pytania dotyczące wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego dla 6-latków i zakazu prywatyzacji Lasów Państwowych.

- Wiem, że są jakieś pomysły, abym ja coś dopisał do pytań referendalnych. Trzeba się traktować maksymalnie poważnie, można się dopisać do wycieczki szkolnej albo do pamiętnika - stwierdził prezydent Komorowski.

Jak dodał, PiS może skorzystać z innej ścieżki ogłoszenia referendum - a więc przegłosowania wniosku przez większość sejmową.

- Mam nadzieję, że pan prezydent Komorowski pozytywnie odniesie się do wniosku. Jeżeli 6 września jest organizowane referendum, które będzie kosztowało podatników około 100 milionów złotych, to warto wykorzystać to i zadać trzy dodatkowe pytania, które są bardzo ważne - przekonywała wcześniej Szydło podczas konferencji.

Propozycja PiS

Proponowane przez PiS pytania brzmią: "Czy jest Pani/Pan za przywróceniem powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?", "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe", "Czy jest Pani/Pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?".

Pod pismem do prezydenta są podpisani, oprócz Szydło, Piotr Duda, szef "Solidarności", pełnomocnik wnioskodawców obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego dot. powszechnego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz poseł PiS Jan Szyszko, pełnomocnik obywatelskiego wniosku o poddanie pod referendum sprawy przyszłości polskich lasów i ziemi.

"W związku z zarządzonym na dzień 6 września br. referendum ogólnokrajowym, w którym Polacy wypowiedzą się na temat jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz prawa podatkowego, zwracamy się do Pana Prezydenta z wnioskiem o umożliwienie Polakom zajęcia stanowiska również w trzech innych, niezwykle istotnych ze społecznego punktu widzenia kwestiach" - napisali autorzy pisma. Zwrócili się do prezydenta o "rozpoczęcie procedury mającej na celu zmianę postanowienia o zarządzeniu ogólnokrajowego referendum" i dodanie trzech pytań.

Do pisma załączona jest opinia prof. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie dr hab. Mariusza Muszyńskiego dot. możliwości uchylenia lub zmiany postanowienia prezydenta ws. zarządzenia referendum ogólnokrajowego. Naukowiec uważa, że istnieje taka prawna możliwość.

6 września zgodnie z inicjatywą prezydenta Komorowskiego - Polacy mają odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".

NSZZ "Solidarność" chciała w 2012 roku, aby w referendum Polacy wypowiedzieli się, czy są za utrzymaniem wieku emerytalnego (sprzed podniesienia go do 67. roku życia), czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. "S" złożyła w Sejmie prawie 1,4 mln podpisów pod wnioskiem o takie referendum. Sejm wniosku nie poparł.

Szydło ma spotkać się w najbliższym czasie m.in. z Karoliną i Tomaszem Elbanowskimi ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców - inicjatorami odrzuconego przez Sejm referendum ws. obowiązku szkolnego 6-latków. Pod tym wnioskiem podpisało się prawie milion osób. Debata nad nim pokazała, że spośród pięciu pytań, jakie autorzy wniosku chcieli zadać obywatelom, najważniejsze dotyczyło właśnie zniesienia obowiązku szkolnego dla sześciolatków.

Do stycznia 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie w sumie ponad 2,5 mln podpisów o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum ws. Lasów Państwowych; formalnie jest to inicjatywa obywatelska. Polacy mieliby odpowiedzieć na pytanie m.in. dot. finansowania Lasów Państwowych.

PiS ucieka od odpowiedzi

Joanna Mucha, posłanka PO i rzeczniczka sztabu wyborczego Platformy oceniła, że wniosek PiS jest ucieczką od odpowiedzi na pytania, które postawił prezydent Bronisław Komorowski w referendum zarządzonym na 6 września.

- Czyli ucieczką od odpowiedzi na pytania, dlaczego PiS nie chce zrezygnować z finansowania partii politycznych z budżetu państwa i ucieczką od odpowiedzi na temat jednomandatowych okręgów wyborczych - mówiła Mucha briefingu prasowym. - To jest - dodała - cel zadania pytań, które znalazły się w propozycji PiS.

Jak mówiła posłanka PO, gdy był czas na zgłoszenie pytań, czyli gdy nad wnioskiem prezydenta Komorowskiego ws. referendum debatował Senat, senatorowie PiS w tej debacie nie uczestniczyli. - I nie zgłosili tej propozycji wtedy, kiedy był na to czas i było na to miejsce - powiedziała Mucha.

Według niej część z pytań proponowanych przez PiS jest z punktu widzenia PO "po prostu kuriozalna". W tym kontekście wymieniła pytanie dot. Lasów Państwowych. Posłanka PO podkreśliła, że gdy koalicja rządowa zaproponowała zapisanie w konstytucji, że nie będzie możliwa prywatyzacja Lasów Państwowych, PiS było przeciw. - To teraz zadawanie tego pytania, w naszym przekonaniu, jest manipulacją - powiedziała Mucha.

Posłanka PO dodała, że nie bardzo wyobraża sobie sytuację, w której Komorowski miałby zgłaszać pytania zaproponowane przez PiS. Jak podkreśliła, "każdy prezydent zgłasza pytania referendalne takie, jakie uważa za słuszne, jakie uważa za wskazane".

- Nie znam takiej procedury i nie znam takiej praktyki w Polsce, żeby prezydent zgłaszał pytania na czyjś wniosek - powiedziała Mucha. Jak zaznaczyła, prezydent elekt Andrzej Duda obejmie urząd 6 sierpnia i - mówiła - "ma świetny czas na to, aby ogłaszać własne referendum". - Wybrany jest nowy prezydent, będzie zaprzysiężony 6 sierpnia i nie ma żadnego powodu, żeby w tej chwili przerzucać odpowiedzialność za ogłoszenie referendum na prezydenta obecnie urzędującego - powiedziała Mucha.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (367)