Jeden z liderów białoruskiej opozycji Paweł Łatuszka był gościem programu "Newsroom" WP. Prowadzący zapytał go o kwestię rozmieszczenia przez Rosję taktycznej broni jądrowej na Białorusi. Działacz zdradził, że wie, gdzie pociski mogą być rozmieszczone. - Mamy swoje źródła wojskowe. Przede wszystkim Łukaszenka będzie wykorzystywał infrastrukturę pozostałą po rozpadzie Związku Radzieckiego. A największy arsenał broni jądrowej znajdował się niegdyś w miejscowości Nawakołasawa w obwodzie mińskim. Ostatnio wysłano w to miejsce rakiety przeciwlotnicze S-400. Myślę, że nie bez przyczyny - mówił Łatuszka. - To też będzie ewentualne wyzwanie dla Zachodu. Kto odważy się zaatakować broń taktyczną w schronach pod Mińskiem? - pytał opozycjonista. Dalej, jako potencjalne miejsca rozmieszczenia broni jądrowej, wymienił Baranowicze, Lidę i Homel.
