Brexit. Boris Johnson uciekł z konferencji. Gwizdy w Luksemburgu
Brexit. Luksemburg nie będzie miejscem, do którego chciałby wracać brytyjski premier Boris Johnson. Poniedziałkowa wizyta w tym kraju nie zakończyła się wynegocjowaniem nowych warunków brexitu, ale wizerunkową wpadką.
Rozmowy Borisa Johnsona z czołowymi politykami Unii Europejskiej nie przyniosły przełomu. Na konferencji prasowej po spotkaniu był tylko premier Luksemburga Xavier Bettler - podaje BBC News. Okazało się, że Johnson w ostatniej chwili wycofał się i zmienił program wizyty.
Dlaczego uciekł? - pytają brytyjskie media i od razu wyjaśniają, że chodziło o gwizdy demonstrantów, którzy zebrali się w pobliżu.
Członkowie delegacji Johnsona chcieli przenieść konferencję prasową do budynku, ale gospodarze nie byli w stanie zapewnić tak dużej sali.
W efekcie, Bettler - nie bez rozbawienia - spoglądał na puste miejsce za pulpitem przygotowanym dla premiera Wielkiej Brytanii, a Johnson z dziennikarzami spotkał się chwilę później - już bez gwizdów w tle.
Wyjaśnił wówczas, że zrezygnował z udziału w konferencji, bo nie chciał, aby premier Luksemburga musiał mówić w hałasie.
Odnosząc się do fiaska negocjacji, Boris Johnson stwierdził, że widzi szanse na nową umowę, ale jeśli nie zostanie zawarta, to jego kraj i tak wyjdzie z UE za półtora miesiąca.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl