Brexit a Polska. Bosak: należy dążyć do wyprowadzenia Polski z UE, jesteśmy gospodarczo ubezwłasnowolnieni
Należy dążyć do wyprowadzenia Polski z UE i przygotować społeczeństwo na taki scenariusz. Odzyskalibyśmy swobodę prowadzenia polityki gospodarczej, bo przecież Unia to w w 80-90 proc. organizacja gospodarcza. Teraz jesteśmy gospodarczo ubezwłasnowolnieni. Zasady rynku europejskiego poddały nas dyktatowi zachodniego kapitału, który w naszym kraju przeważa. Dlatego jesteśmy coraz głębiej skolonizowani gospodarczo - powiedział w #dziejesienazywo wiceszef Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak.
- Większość polskich sfer opiniotwórczych uważa, że Polska bez UE nie istnieje, a jeśli istniałaby, to tylko jako państwo buforowe i marionetkowe. To nas sprowadza do poziomu państw afrykańskich czy azjatyckich. Mamy ponad 1000-letnią tradycję, jesteśmy silnym narodem mającym głęboko w sercu swoje wartości. Nie możemy się bać, że nasze państwo zniknie bez UE - wyjaśnił. Dodał również, że "Polska nie powinna dążyć do wejścia do strefy euro".
Skrytykował również propozycję Francji i Niemiec, którzy chcą promować "bardziej spójną i zdecydowaną Unię Europejską". - To jest wyraz pyszałkowatości francusko-niemieckich elit, to są odgrzewane kotlety. Wspólna polityka bezpieczeństwa i obronności istnieje wyłącznie na papierze. Rozwiązania związane ze strefą euro, to jest powtórzenie propozycji z okresu paktu fiskalnego. Wspólna polityka zagraniczna - podstawy ku temu stworzył Traktat Lizboński, ale ona nigdy nie zafunkcjonowała. To się nie trzyma kupy - wyjaśnił Bosak.
- Moim zdaniem, jeśli projekt europejski już się wyczerpał, to oznacza to dla Polski katastrofę. Zalecałbym w tej kryzysowej sytuacji, spokój w ocenie formułowanych propozycji. Gdyby ona padła 2-4 lata wcześniej, to bym ją poważnie traktował. Natomiast w momencie kryzysu uważam, że trzeba najpierw nabrać dużo oddechu, rozejrzeć się i poważnie porozmawiać - powiedział z kolei Andrzej Celiński (Partia Demokratyczna).
Według niego, Polska powinna zrobić absolutnie wszystko, żeby jak najszybciej znaleźć się w strefie euro". - Ta część społeczeństwa, z którą ja się identyfikuję, uważa, że Polska poprzez swój ściślejszy związek z UE, ma przestrzeń daleko większą niż kiedykolwiek wcześniej do modernizacji kraju. I to jest historyczna szansa: albo z niej skorzystamy, albo nie. Za kilkadziesiąt lata może okazać się, że znowu jesteśmy, gdzieś na zaszczytnym ostatnim miejscu w szeregu państw europejskich - wyjaśnił Celiński.