Ciąg dalszy afery. Chodzi o brata Kaczmarczyka
Robert Kaczmarczyk, brat zdymisjonowanego wiceministra rolnictwa chwalił się stanowiskiem, którego w rzeczywistości nie miał. Powoływał się jednak na nie na spotkaniach z rolnikami i w udzielanych wywiadach. To ciąg dalszy afery wokół braci, którą ujawniła Wirtualna Polska.
24.09.2022 | aktual.: 24.09.2022 10:00
W zeszły wtorek poinformowano o decyzji Mateusza Morawieckiego w sprawie Norberta Kaczmarczyka. Na wniosek wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, premier odwołał Kaczmarczyka z funkcji wiceministra rolnictwa. Wszystko to pokłosie serii tekstów Wirtualnej Polski, w których dziennikarze ujawnili kontrowersyjną działalność polityka.
Kilka dni przed decyzją premiera reporterzy WP ujawnili, że pomógł bratu w poddzierżawieniu 141 ha państwowej ziemi. Zrobił to jeszcze przed objęciem funkcji wiceministra rolnictwa, ale już jako poseł.
Norbert Kaczmarczyk i jego brat. Nowe informacje
Jak czytamy dziś w informacji Onetu, Konrad Kaczmarczyk, brat byłego wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka, jeździł na spotkania z rolnikami i przekonywał, że reprezentuje jeden z zespołów parlamentarnych.
Nie miał jednak do tego prawa, co potwierdza Onetowi Kancelaria Sejmu.
Zdymisjonowany Norbert Kaczmarczyk broni brata i uważa, że "szuka się na siłę miejsc, w których jego rodzina miałaby rzekomo zarobić na tym, że jest w polityce".
Jednak Konrad Kaczmarczyk miał jeździć na spotkania z rolnikami i przedstawiać się jako "szef regionów Rolnego Zespołu Parlamentarnego". Na czele tego zespołu stoi właśnie Norbert Kaczmarczyk.
W artykule podano kilka przykładów, kiedy brat polityka mówił o swojej rzekomej działalności. - Powołaliśmy zespół rolny. Będzie polegał na tym, że będziemy organizować podkomisje w odpowiednio ustalonych terminach i będą przyjeżdżali rolnicy skupieni wokół danej branży - stwierdził 25 stycznia 2020 r. w OSP Wierzbno.
Podobne informacje przekazywał także na innych spotkaniach i w trakcie wywiadów.
Nie występowano o upoważnienia dla pana Konrada Kaczmarczyka - taką odpowiedź dostał portal na zadane pytania w tej sprawie.
Zobacz także
Huczne wesele
O Kaczmarczyku po raz pierwszy zrobiło się głośno po jego hucznym weselu, na którym bawiło się pół tysiąca ludzi, wśród nich szef Solidarnej Polski, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Burzę wywołał zwłaszcza prezent od brata - ciągnik o wartości około 1,5 miliona złotych. Powstał nawet materiał reklamowy, nagrany podczas imprezy.