Borys Budka bedzie kandydował na szefa klubu PO‑KO. "Jestem gotów stanąć do rywalizacji"
Borys Budka podjął decyzję ws. swojej politycznej przyszłości. - Będę ubiegał się o stanowisko szefa klubu parlamentarnego. PO potrzebuje zmian - powiedział polityk.
Borys Budka był gościem "Faktów po faktach" na antenie TVN24. Polityk był pytany, czy zamierza kandydować na szefa Platformy Obywatelskiej. Kadencja Grzegorza Schetyny jako szefa partii upływa z końcem stycznia przyszłego roku, a wybory mają odbyć się w lutym.
- Chcę, by Platforma dawała nadzieję, że opozycja może wygrać wybory. To musi być skuteczna, merytoryczna opozycja - powiedział wymijająco. - Wyobrażam sobie zwycięską kampanię prezydencką po warunkiem, że zmienimy sposób prowadzenia kampanii wyborczej. Mamy to szczęście w Platformie, że wybory przewodniczącego będą na przełomie roku. Mamy taki kalendarz - dodał.
Jednocześnie Budka zaznaczył, że członkowie partii oczekują jego decyzji ws. ewentualnego kandydowania, a sama "Platforma Obywatelska potrzebuje zmian". Także w klubie parlamentarnym PO-KO.
- Będę ubiegał się o stanowisko szefa klubu. Ja wiem, że będę zabiegał o głosy koleżanek i kolegów. Na szczęście nie będę z nikim walczył. Jeżeli będzie kontrkandydat to będzie to sportowa rywalizacji - oświadczył Borys Budka.
Jak wcześniej informował reporter Wirtualnej Polski Michał Wróblewski, na czwartek zaplanowano wyjazdowe posiedzenie klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej. Ostatecznie zostało przełożone, a w partii pojawiły się głosy, że na tym posiedzeniu miał zostać wybrany nowy szef klubu. Wśród kandydatów mieli się znaleźć: Małgorzata Kidawa-Błońska, Borys Budka, Tomasz Siemoniak i Izabela Leszczyna.
Warto przypomnieć, że wcześniejszym szefem klubu PO-KO był Sławomir Neumann. Zrezygnował z tego stanowiska po tym, jak stacja TVP Info opublikowała taśmy z Tczewa, gdzie polityk w niecenzuralnych słowach mówił o wyborach samorządowych i kandydatach opozycji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl