Borusewicz: złe i nieprzyjemne wrażenie po debacie Wałęsa-Jaruzelski
Na Bogdanie Borusewiczu, jednym z założycieli
NSZZ "Solidarność", złe i nieprzyjemne wrażenie sprawiło to, że
podczas debaty telewizyjnej Lech Wałęsa zwracał się do gen.
Wojciecha Jaruzelskiego o wydanie mu "świadectwa moralności".
23.05.2005 12:45
To nieodpowiednia osoba i nieodpowiednie miejsce (...) - powiedział Borusewicz. Jego zdaniem rozmowa podczas debaty powinna dotyczyć: zasad, przeszłości i przyszłości, a nie sprawy "poszczególnego człowieka".
Podczas niedzielnej debaty w "Linii Specjalnej" w TVP2 były prezydent Lech Wałęsa wielokrotnie zwracał się do generała Wojciecha Jaruzelskiego, aby ten przyznał, że on nigdy "ani przez sekundę" nie był po stronie komunistycznej. Domagał się zdementowania podejrzeń o jego agenturalną działalność.
Jaruzelski oświadczył, że nigdy nie wydawał poleceń stosowania wobec Wałęsy żadnych akcji, ani nigdy nie uważał go za kogoś, kto działa na rzecz PRL-owskich władz.