Borowski: posłowie zdolni do wszystkiego
Marszałek Sejmu Marek Borowski oświadczył, że decyzja o usunięciu z sali obrad posła Gabriela Janowskiego nie była przypadkowa. Zdaniem Borowskiego decyzja ta powinna być odebrana przez wszystkich jako czytelny sygnał, że polski parlament nie będzie tolerował tego typu zachowań.
18.10.2002 08:38
W piątkowym wywiadzie dla radiowej Trójki marszałek Sejmu zauważył, że w polskim parlamencie jest wielu "zdolnych" posłów, ale... zdolnych do wszystkiego.
"Straż marszałkowska to jest ostateczność" - powiedział Borowski. Dodał też, że wykorzystanie straży wobec posła Janowskiego było dla niego decyzją przykrą, nad którą długo myślał. W przyszłości marszałek nie wyklucza jednak stosowania tej, ale też metod polubownego załatwienia sporów.
Marek Borowski zapewnił, że jeśli znalazłby się po raz kolejny w podobnej sytuacji, postąpiłby identycznie. Zrobiłby to w ten sam sposób i o tej samej porze. Wielu zarzucało mu bowiem, że powinien użyć straży marszałkowskiej wcześniej.
Marszałek Sejmu przyznał jednak, że gdyby zrobił to wcześniej, przyciagnąłby uwagę opinii światowej, co niekorzystnie wpłynęłoby, jego zdaniem, na obraz Polski. (jask)