"Boris Tadić gwarancją zbliżenia Serbii z Zachodem"
W ocenie prof. Jolanty Mindak-Zawadzkiej z Instytutu Slawistyki Zachodniej i Południowej Uniwersytetu Warszawskiego, zwycięstwo prozachodniego liberała Borisa Tadicia w wyborach prezydenckich w Serbii gwarantuje chęć zbliżenia tego kraju z Zachodem.
Z kolei zwycięstwo skrajnego nacjonalisty Tomislava Nikolicia mogłoby prowadzić do "napięć" z relacjach z Kosowem.
Z sondaży powyborczych wynika, że ubiegający się o reelekcję Tadić minimalnie zwyciężył w niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich w Serbii. Według różnych źródeł, Tadić otrzymał nieco ponad 50%, a jego rywal Nikolić - ponad 47% głosów.
Jak oceniła prof. Mindak-Zawadzka, jeżeli wygra Tadić to w kwestii niepodległości Kosowa, a także aspiracji europejskich Serbii nic nie zmienia się na gorsze. Przypomniała jednak, że Tadić jest także przeciwnikiem ogłoszenia przez Kosowo niezależności.
Jeśli chodzi o Kosowo, to zwycięstwo Tadicia niewiele zmieni, bo przecież on był urzędującym prezydentem, kiedy załamały się rozmowy pod auspicjami ONZ-u. Tadić jest otwarcie przeciwnikiem ogłoszenia przez Kosowo niezależności, czyli wyjścia z obrębów państwa serbskiego i nie sądzę, żeby to się zmieniło - podkreśliła profesor.
Jej zdaniem jednak, jeżeli wygra Tadić, to jakaś reakcja sprzeciwu, niezadowolenia wobec ogłoszenia niepodległości przez Kosowo ze strony serbskiej na pewno napłynie. Jeżeli natomiast wygrałby Nikolić to byłoby to przyzwolenie, może nie dla oficjalnych zbrojnych działań serbskich na terenie Kosowa, ale dla działań różnych organizacji.
Zwycięstwo Tadicia niewiele zmieni, natomiast Nikolicia mogłoby zwiększyć napięcie w Kosowie - dodała.
Według niej, Tadić i jego zwolennicy gwarantują także chęć prowadzenie Serbii ku zachodowi. Myślę, że w przypadku zwycięstwa Tadicia nie jest to tylko retoryka wyborcza, a rzeczywiście nastawienie na zniwelowanie tego dystansu, który się wytworzył między Serbią a większością krajów Europy - oświadczyła prof. Mindak-Zawadzka.
Jak podkreśliła, dobrze, żeby wróciła więź Serbii z Europą, która była wcześniej, jeszcze za czasów byłej Jugosławii. Jak dodała, zwłaszcza, że teraz ekonomicznie Serbom nie dzieje się zbyt dobrze i na pewno m.in. zwiększone inwestycje europejskiej by pomogły.