"Cmentarzysko czeka". Patyra w brawurowy sposób pożegnał ministra
Dziennikarz telewizji Republika Rafał Patyra w niecodzienny sposób pożegnał Bartłomieja Sienkiewicza. Nie zabrakło werbli i fanfar. - Cmentarzysko czeka. Bon voyage - powiedział dziennikarz.
Bartłomiej Sienkiewicz w związku ze startem w wyborach do Parlamentu Europejskiego podał się do dymisji. "W związku z zatwierdzeniem przez Radę Krajową PO list kandydatów do Parlamentu Europejskiego, złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - przekazał na platformie X Bartłomiej Sienkiewicz.
W telewizji Republika z tego powodu nie zabrakło fanfar. Dziennikarz Rafał Patyra podczas programu "Express Republiki" powiedział "a teraz werble, tadam" i dmuchnął w tak zwaną trąbkę urodzinową.
- Stało się, pułkownik Bartłomiej Sienkiewicz, minister kultury i dziedzictwa narodowego, który z jednym ani drugim nie miał zupełnie nic wspólnego, odchodzi. Milsze od naszego dziedzictwa są mu pieniądze, jakie spodziewa się zarobić w Europarlamencie - powiedział dziennikarz.
Patyra kontynuując podkreślił, że odejście Sienkiewicza "polskiej kultury raczej nie zmartwi, może nieco uderzy w kulturę osobistą". Przypomniano słowa ministra sprzed miesiąca, gdy mówił, że nie wybiera się do Parlamentu Europejskiego, który nazwał "cmentarzyskiem politycznych słoni".
- Cmentarzysko czeka. Bon voyage - pożegnał Patyra.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Likwidacja TVP
Na stanowisko ministra kultury Bartłomiej Sienkiewicz został powołany w połowie grudnia. Jeszcze przed końcem roku przystąpił do zmian w mediach publicznych. Była to jedna z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej.
27 grudnia 2023 r. Sienkiewicz poinformował, że w związku z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. oraz powołał likwidatorów tych spółek.
Działania Sienkiewicza wywołały szereg kontrowersji, gdyż wielu ekspertów uważa, że minister nie miał prawa ich podjąć. Tymczasem politycy rządzącej większości, na czele z premierem Donaldem Tuskiem przekonują, że rząd działa "zgodnie z prawem".
- Dysponujemy opiniami najwybitniejszych prawników, którzy nie mają żadnych wątpliwości, że działania ministra Sienkiewicza są zgodne z prawem i interesem publicznym - mówił pod koniec grudnia Tusk. Sam minister kultury wielokrotnie powoływał się na ekspertyzy prawników.