Jest dymisja. Przypomnieli jego słowa. "Trochę się pozmieniało"

W środę Rada Krajowa PO zdecydowała, że Bartłomiej Sienkiewicz będzie "jedynką" do PE w woj. świętokrzyskim i małopolskim. W związku z tym polityk złożył dymisję z funkcji szefa resortu kultury. Tymczasem jeszcze w marcu Sienkiewicz zapewniał, że nigdzie się nie wybiera.

Jest dymisja. Przypomnieli jego słowa. "Trochę się pozmieniało"
Jest dymisja. Przypomnieli jego słowa. "Trochę się pozmieniało"
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Maciej Zubel

O sprawę swojego ewentualnego startu do Parlamentu Europejskiego Sienkiewicz był pytany m.in. kilka tygodni temu na antenie Polsat News.

- No właśnie panie ministrze, wybiera się pan na to "cmentarzysko politycznych słoni?" I dlaczego pan tak barwnie, w wywiadzie dla "Newsweek’a" określił europarlament? - pytał 15 marca w programie "Gość Wydarzeń" Marcin Fijołek.

- No bo część polityków, mniej więcej w moim wieku, udaje się na coś w rodzaju politycznego cmentarzyska słoni, kiedy przychodzi ich czas. Ja na razie mam co robić. W związku z tym trochę wykpiłem rozliczne plotki, że za chwilę mam się tam (w PE - red.) znaleźć. Być może kiedyś przyjdzie taki moment, ale na razie, po tym co ja mam codziennie, raczej się nie wybieram - odparł 62-letni Sienkiewicz.

Minister kultury podał się do dymisji. "Złożyłem rezygnację"

W środę Koalicja Obywatelska przedstawia listy do Parlamentu Europejskiego. Wśród osób kandydujących, oprócz Sienkiewicza, znaleźli się m.in. Krzysztof Brejza, Janusz Lewandowski i Magdalena Adamowicz.

"W związku z zatwierdzeniem przez Radę Krajową PO list kandydatów do Parlamentu Europejskiego, złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - przekazał na platformie X Bartłomiej Sienkiewicz.

Na stanowisko ministra kultury Bartłomiej Sienkiewicz został powołany w połowie grudnia. Jeszcze przed końcem roku przystąpił do zmian w mediach publicznych. Była to jedna z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej.

Działania Sienkiewicza wywołały szereg kontrowersji, gdyż wielu ekspertów uważa, że minister nie miał prawa ich podjąć.

Tymczasem politycy rządzącej większości, na czele z premierem Donaldem Tuskiem, przekonują, że rząd działa "zgodnie z prawem".

- Dysponujemy opiniami najwybitniejszych prawników, którzy nie mają żadnych wątpliwości, że działania ministra Sienkiewicza są zgodne z prawem i interesem publicznym - mówił pod koniec grudnia Tusk. Sam minister kultury wielokrotnie powoływał się na ekspertyzy prawników.

Źródło: Polsat News/WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (75)