Jest dymisja. Przypomnieli jego słowa. "Trochę się pozmieniało"
W środę Rada Krajowa PO zdecydowała, że Bartłomiej Sienkiewicz będzie "jedynką" do PE w woj. świętokrzyskim i małopolskim. W związku z tym polityk złożył dymisję z funkcji szefa resortu kultury. Tymczasem jeszcze w marcu Sienkiewicz zapewniał, że nigdzie się nie wybiera.
O sprawę swojego ewentualnego startu do Parlamentu Europejskiego Sienkiewicz był pytany m.in. kilka tygodni temu na antenie Polsat News.
- No właśnie panie ministrze, wybiera się pan na to "cmentarzysko politycznych słoni?" I dlaczego pan tak barwnie, w wywiadzie dla "Newsweek’a" określił europarlament? - pytał 15 marca w programie "Gość Wydarzeń" Marcin Fijołek.
- No bo część polityków, mniej więcej w moim wieku, udaje się na coś w rodzaju politycznego cmentarzyska słoni, kiedy przychodzi ich czas. Ja na razie mam co robić. W związku z tym trochę wykpiłem rozliczne plotki, że za chwilę mam się tam (w PE - red.) znaleźć. Być może kiedyś przyjdzie taki moment, ale na razie, po tym co ja mam codziennie, raczej się nie wybieram - odparł 62-letni Sienkiewicz.
Minister kultury podał się do dymisji. "Złożyłem rezygnację"
W środę Koalicja Obywatelska przedstawia listy do Parlamentu Europejskiego. Wśród osób kandydujących, oprócz Sienkiewicza, znaleźli się m.in. Krzysztof Brejza, Janusz Lewandowski i Magdalena Adamowicz.
"W związku z zatwierdzeniem przez Radę Krajową PO list kandydatów do Parlamentu Europejskiego, złożyłem na ręce premiera Donalda Tuska rezygnację z pełnienia funkcji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego" - przekazał na platformie X Bartłomiej Sienkiewicz.
Na stanowisko ministra kultury Bartłomiej Sienkiewicz został powołany w połowie grudnia. Jeszcze przed końcem roku przystąpił do zmian w mediach publicznych. Była to jedna z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej.
27 grudnia 2023 r. Sienkiewicz poinformował, że w związku z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. oraz powołał likwidatorów tych spółek.
Działania Sienkiewicza wywołały szereg kontrowersji, gdyż wielu ekspertów uważa, że minister nie miał prawa ich podjąć.
Tymczasem politycy rządzącej większości, na czele z premierem Donaldem Tuskiem, przekonują, że rząd działa "zgodnie z prawem".
- Dysponujemy opiniami najwybitniejszych prawników, którzy nie mają żadnych wątpliwości, że działania ministra Sienkiewicza są zgodne z prawem i interesem publicznym - mówił pod koniec grudnia Tusk. Sam minister kultury wielokrotnie powoływał się na ekspertyzy prawników.
Źródło: Polsat News/WP Wiadomości