(Nie)bezpieczna przystań
Na przełomie stycznia i lutego 1945 roku Wehrmacht cofał się na wszystkich frontach, ale jeszcze nie został pokonany. Armia Czerwona nieubłaganie zbliżała się do Berlina, ale na jej drodze wciąż stały miliony niemieckich żołnierzy. Alianci zachodni zastanawiali się, jak bombardowania strategiczne mogą najlepiej przysłużyć się radzieckiej ofensywie.
Zdecydowano, że przeprowadzona zostanie seria nalotów dywanowych na Berlin i inne duże miasta znajdujące się na tyłach frontu wschodniego, która w założeniu miały zasiać zamęt na zapleczu niemieckich wojsk i złamać wolę oporu niemieckiej ludności. Jedną z ofiar tego planu padło właśnie Drezno.
Na zdjęciu: widok na stare miasto Drezna.