Bombaj spłynął krwią
Sprawująca w tym półroczu przewodnictwo w Unii Europejskiej Francja również skrytykowała zamachy w stolicy finansowej Indii. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown określił środowe zamachy jako "skandaliczne". Wyraził poparcie dla indyjskiego rządu w walce z napastnikami, oferując "wszelką niezbędną pomoc". Wydarzenia w Bombaju potępił też lider brytyjskich konserwatystów David Cameron.