Dron z kamerą
Prace nad modernizacją autobusu trwały cztery dni. Zajęła się tym ekipa specjalistów i kaskaderów z Niemiec, która wiele tego typu scen ma już za sobą. W środku autobusu umieszczono manekina i kamery.
Przed nakręceniem sceny specjaliści usunęli metalowe barierki chroniące przed upadkiem z mostu i zastąpili je atrapami, które zostały w łatwy sposób przerwane przez autobus. Około godz. 10 autobus spadł z mostu i po kilkudziesięciu sekundach zatonął. Nad miejscem akcji krążył dron z kamerą. Pojazd ma być po upadku wyłowiony z Wisły.