Specjalnie przygotowany autobus
Nad rzekę przyszło kilkadziesiąt osób, które od wczesnych godzin porannych oczekiwały na upadek autobusu. Jak powiedział członek ekipy filmowej, odpowiedzialny za akcję Stefan Richter, autobus został specjalnie przygotowany do kręconej sceny.
- Wyciągnęliśmy z niego silnik, wypuściliśmy wszystkie płyny i oleje, usunęliśmy styropianowy dach, który mógłby przedostać się do rzeki. Przednia, szklana szyba została wyjęta i zastąpiona materiałem z pleksiglasu. Jesteśmy profesjonalnie przygotowani, żeby nie zanieczyścić rzeki - podkreślił.