Bogdan Zdrojewski o Wojciechu Kałuży: powinien trafić do pierdla
Mocne słowa byłego ministra kultury. Bogdan Zdrojewski nie jest zadowolony z decyzji śląskiego samorządowca, Wojciecha Kałuży, który zawiązał współpracę z PiS, pomimo rekomendacji ze strony Nowoczesnej. "Mam wrażenie, że taki gość jak radny Kałuża zamiast na fotel wicemarszałka powinien trafić do pierdla" - uznał Zdrojewski.
21.11.2018 | aktual.: 31.03.2022 10:49
Prawo i Sprawiedliwość uzyskało większość radnych w sejmiku województwa śląskiego. Wszystko za sprawą Wojciecha Kałuży, który rzucił partyjną legitymacją Nowoczesnej i przeszedł do PiS.
- Moją partią jest Śląsk, wyborcy oczekują skuteczności, stąd moja decyzja o wsparciu dobrego programu dla Śląska. Moi wyborcy oczekują ode mnie skuteczności - powiedział Kałuża podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach.
Jego decyzja wywołała niemałe kontrowersje. – Zdradził w najbardziej ordynarny sposób. Ale nie wierzę, żeby to dotyczyło tylko jego – powiedział poseł Borys Budka w rozmowie z reporterem WP, Michałem Wróblewskim. – Został wicemarszałkiem, ale nie mam wątpliwości, że to nie koniec spodziewanych i oczekiwanych gratyfikacji – mówi z kolei posłanka Monika Rosa.
Zobacz także
Słów krytyki nie szczędzi również były minister kultury. Zdaniem Bogdana Zdrojewskiego, Wojciech Kałuża powinien trafić do pierdla. "Przecież za oszukanie jednej osoby można już mieć kłopot z prawem, a co dopiero zrobić w bambuko kilkadziesiąt tysięcy" - napisał polityk na Twitterze.
Przypomnijmy, że w październikowych wyborach PiS uzyskało w sejmiku śląskim 22 mandaty. Koalicja Obywatelska zdobyła 20 mandatów, SLD wprowadziło 2 radnych, a PSL - 1. W poprzedniej kadencji województwem śląskim rządziła koalicja: PO, PSL, SLD oraz Śląskiej Partii Regionalnej.
Zobacz także: Kierowcy zmierzają do wulkanizacji. Kolejki są coraz dłuższe
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl