Skandal w Trybunale Stanu. Ministerstwo Sprawiedliwości reaguje
Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek ostro potępił incydent, który miał miejsce 3 września 2025 r. podczas posiedzenia Trybunału Stanu. Zachowanie jednego z członków zakłóciło wówczas obrady, dotyczące uchylenia immunitetu Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Na sali doszło do awantury, a posiedzenie ostatecznie odroczono.
Co musisz wiedzieć?
- 3 września 2025 r. kilku sędziów Trybunału Stanu pojawiło się na posiedzeniu dotyczącym immunitetu przewodniczącej TS Małgorzaty Manowskiej. Na początku nie pozwolono im wejść na salę rozpraw, gdzie przygotowano miejsca jedynie dla trzech sędziów. Doszło do wielkiej awantury.
- Do drugiej awantury doszło już podczas samego posiedzenia.
- Waldemar Żurek wyraził oburzenie, podkreślając, że takie zachowanie narusza powagę organu konstytucyjnego.
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek stanowczo potępił awanturę i zachowanie jednego z sędziów, które miało miejsce podczas posiedzenia Trybunału Stanu. Podkreślił, że incydent ten narusza powagę organu konstytucyjnego i podważa autorytet wymiaru sprawiedliwości.
- Cały kraj, wszyscy obywatele patrzyli na człowieka, który zachowywał się w sposób niezrównoważony, który właściwie przewracał krzesło swojego kolegi z Trybunału Stanu, więc jestem zbulwersowany - powiedział minister podczas briefingu w Rzeszowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miller o wpisie Biedronia: Zachowanie głupie i infantylne
Ministerstwo - w komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej - zaznaczyło, że takie sytuacje są konsekwencją wieloletniego niszczenia instytucji państwa.
- Niszczono wszystkie instytucje. Mamy zniszczony Trybunał Konstytucyjny, nie mamy Krajowej Rady Sądownictwa - podkreślał też minister Żurek.
Resort o wolności prasy i jawności życia publicznego
W związku ze stanowiskiem Towarzystwa Dziennikarskiego w sprawie wyproszenia dziennikarzy z sali rozpraw w asyście policji, Ministerstwo Sprawiedliwości zwraca uwagę, że wolność słowa i prawo prasy do relacjonowania spraw publicznych stanowią fundament demokratycznego państwa prawa.
"Wszelkie próby ograniczania obecności dziennikarzy na sali rozpraw czy narzucania im nieuzasadnionych restrykcji są sprzeczne z konstytucyjnymi wartościami oraz prawem obywateli do informacji" - napisano w komunikacie.
Co się wydarzyło w Trybunale Stanu?
Pod koniec sierpnia trzyosobowy skład TS zdecydował o wyłączeniu 12 sędziów ze sprawy. Zrobili to Piotr Andrzejewski, Piotr Sak i Józef Zych. Z decyzją tą nie zgodzili się wyłączeni sędziowie, a także prokuratura, która wnioskowała o zdjęcie immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej. Mimo decyzji o wyłączeniu, sędziowie ci stawili się w środę 3 września na posiedzeniu.
Na sali doszło do awantury. Po zarządzonej przerwie posiedzenie zostało odroczone do 22 września.
Źródło: PAP / Ministerstwo Sprawiedliwości / WP