Rozliczają Ziobrę. Mówią o nadużyciach prawa

We wtorek Prokuratura Krajowa zaprezentowała częściowy raport z audytu postępowań prowadzonych przez prokuraturę za czasów Zbigniewa Ziobry. Raport obejmuje 200 spośród 600 spraw. To m.in. postępowania dot. Lotosu, "dwóch wież" czy wypadku Beaty Szydło. Prokuratura Krajowa mówi o licznych nadużyciach i naciskach.

Rozliczają Ziobrę. Mówią o nadużyciach prawaDariusz Korneluk
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz Dolak
oprac.  Mateusz Dolak
395

Przewodniczącą zespołu jest prokurator Katarzyna Kwiatkowska, która jako pierwsza prezentowała badane sprawy.

- To sprawy, które w części dotyczyły spraw o nieskomplikowanym stanie faktycznym, niektóre miały charakter bardzo złożony, składały się czasami z 300 tomów akt- zaczęła Kwiatkowska.

- Wybierając sprawy do badania, skoncentrowaliśmy się na tym pierwszym etapie na sprawach, które w zdecydowanej większości zakończyły się decyzjami o odmowie wszczęcia postępowania - kontynuowała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mocne zarzuty pod adresem Nawrockiego. "Kazał podpisywać lojalki"

- Analiza 200 spraw pokazała nam sposób procedowania przez prokuratorów w sprawach, które pozostawały w szczególnym zainteresowaniu kierownictwa prokuratury - powiedziała.

Sprawa Lotosu

Kwiatkowska rozpoczęła od sprawy Lotosu.

- Pamiętacie Państwo, że medialnie sprawa ta została sprzedana w taki sposób, że Prokuratura Krajowa na czele z prokuratorem generalnym ścigała osoby, które łamały prawo i ponoszą one określone konsekwencje. Pamiętacie Państwo zapewne, że wówczas doszło do zatrzymania kilku osób, którym zostały przedstawione zarzuty. Ale zanim do tego etapu doszło, z akt sprawy wynikało, że były bardzo duże naciski na prokuratora, referenta, prokurator referent był prokuratorem na delegacji i to też jest specyfika przydzielania spraw, które były istotne dla kierownictwa prokuratury - przekazała.

- Prokurator o nieustabilizowanej sytuacji zawodowej to prokurator bardzo łatwy do wykorzystania i szczególnie jeżeli da mu się szybki awans lub nagrody. Nie było tak w tym przypadku, akurat ten prokurator zachował się w sposób zgodny ze standardami i pragmatyką służbową. Nie chciał sporządzić postanowienia o przedstawieniu zarzutów, uznając, że materiał dowodowy nie pozwala na tego typu decyzje. Niestety, zaingerowali jego przełożeni, którzy poprosili o przygotowanie projektu o przedstawieniu zarzutów, a następnie narzucali terminy przeprowadzenia realizacji tejże sprawie. Finalnie doszło do zatrzymania czterech osób, a następnie znowu doszło do konfliktu pomiędzy prokuratorem referentem a ówczesną prokurator regionalną w Gdańsku - przedstawiła Kwiatkowska.

- Bowiem pan prokurator nie chciał skierować wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Jak się okazało, znowu ingerencja ze strony przełożonych spowodowała, że te wnioski zostały skierowane. W konsekwencji sądy nie uwzględniły wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Natomiast osoby zatrzymane wystąpiły do sądu o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Sądy przyznały 50 tys. i ponad 30 tys. dwóm osobom, które z takimi wnioskami wystąpiły. Wcześniej sądy karne rozpoznające zażalenia na zatrzymanie twierdziły, że były to decyzje bezzasadne. Prokurator poniósł konsekwencję taką, że nie została mu przedłużona delegacja do prokuratury regionalnej - mówiła.

Sprawa dwóch wież

Prokurator Kwiatkowska kontynuowała: Kolejna sprawa to sprawa dwóch wież.

- Sprawa, która budziła bardzo dużo dyskusji, zarówno w środowisku prawniczym, jak i wywoływała różne kontrowersje i oceny, jeśli chodzi o opinię publiczną - oceniła.

- Uznaliśmy, że postępowanie powinno zostać podjęte i połączone z dwoma innymi postępowaniami, które zostały wyłączone do odrębnego postępowania. Jedną z tych spraw to jest ten wątek korupcyjny, dotyczący wręczenia określonej kwoty pieniędzy księdzu, którego nazwisko Państwo znacie. Dlaczego uważamy, że te sprawy powinny być podjęte i kontynuowane, w naszej ocenie sposób procedowania w tej sprawie budził bardzo poważne wątpliwości - mówiła.

- To, że postępowanie sprawdzające trwało ponad 8 miesięcy, gdzie pani prokurator, referent była usprawiedliwiona również przez Prokuraturę Krajową, to oczywiście wszyscy wiemy. Natomiast dla nas, prokuratorów i prawników, istotną kwestią jest wyjaśnienie, czy doszło do oszustwa. Nie mamy wykonanych czynności procesowych z udziałem wielu świadków, którzy brali udział w wielu rozmowach i taką rekomendację złożyliśmy, że to postępowanie powinno być podjęte i kontynuowane. Nie przesądzamy o końcowej decyzji, jednak uważamy, że należy w sposób wszechstronny, obiektywny i rzetelny wyjaśnić okoliczności tej sprawy - wymieniła.

Zachowanie wobec obywateli

Kolejną sprawą, o której mówiła prokurator, była "sprawa związana z zachowaniem wobec obywateli".

- Jest to sprawa, w której obywatele jadący na protest związany z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego byli zatrzymywani. Byli, niestety, szykanowani i znowu sprawy zostały zakończone odmowami - wymieniła.

Wypadek Beaty Szydło

W raporcie znalazł się również wątek wypadku z udziałem Beaty Szydło, w związku z którym badano cztery postępowania.

- Dotyczyły między innymi uszkodzenia płyt z monitoringu, ale były również postępowania dotyczące odmowy wszczęcia związanej z wyłączonymi materiałami przez sąd w zakresie pociągnięcia do odpowiedzialności innych osób, czyli tak naprawdę funkcjonariuszy. Bo mamy świadomość tego, że ta główna sprawa zakończyła się już prawomocnym wyrokiem, a kasacja obrońcy skazanego została oddalona. Jednakże uznaliśmy, że podejmiemy wszelkie działania, aby złożyć wniosek o wznowienie tego postępowania dlatego, że od początku to postępowanie było ukierunkowane tylko i wyłącznie na wówczas bardzo młodego człowieka. Sebastiana Kościelnika - wyjaśniła Kwiatkowska.

- Od początku wykluczony był udział w tym postępowaniu funkcjonariuszy BOR-u.Czytając te akta i zapoznając się z aktami nadzoru, musicie Państwo też pamiętać o jednym: nie zapoznawaliśmy się tylko z aktami głównymi i podręcznymi, bowiem uważamy, że to do odpowiedzialności powinni być pociągnięci ewentualnie nie tylko prokuratorzy referenci, ale również prokuratorzy, którzy sprawowali nadzór. Zapoznając się z aktami nadzoru, muszę powiedzieć, że akurat przy tej sprawie to kopalnia wiedzy i źródło tego, jak nie powinni postępować prokuratorzy, jak duże były naciski ze strony prokuratorów sprawujących zwierzchni nadzór, w jaki sposób ingerowali zarówno w kierunki postępowania, jak i również próbowali wyhamowywać nawet dobre pomysły prokuratorów referentów - wyjaśniła.

Kwiatkowska podsumowała, że "każdy prokurator ma prawo do samodzielnego podejmowania decyzji, a jego ocena nie powinna być dokonywana przez przełożonych".

- Okazało się, że faktem było to, że prokuratorzy, zanim podjęli decyzje, przesyłali projekty do swoich przełożonych i tutaj znowu te sytuację wykorzystywano dla dwóch celów: po pierwsze przedłużenie tych postępowań, bo zależało kierownictwu prokuratury, aby dalej się toczyły, aby można było powiedzieć na konferencjach prasowych - zakończyła.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Samolot krążył nad Krakowem. Realizował misję monitoringu
Samolot krążył nad Krakowem. Realizował misję monitoringu
Hołownia pójdzie na urlop? Stanowcza deklaracja
Hołownia pójdzie na urlop? Stanowcza deklaracja
Tajemnicza śmierć Weroniki z Poznania. Rodzina szuka pomocy
Tajemnicza śmierć Weroniki z Poznania. Rodzina szuka pomocy
Awantura o Kanał Panamski. Podważają ogłoszenie Waszyngtonu
Awantura o Kanał Panamski. Podważają ogłoszenie Waszyngtonu
"Zamach stanu". Siemoniak: Kompletna kompromitacja
"Zamach stanu". Siemoniak: Kompletna kompromitacja
IMGW wydało ostrzeżenia. Zacznie się w czwartek wieczorem
IMGW wydało ostrzeżenia. Zacznie się w czwartek wieczorem
Moskwa tuszuje zbrodnię? Żądają przyznania się do winy
Moskwa tuszuje zbrodnię? Żądają przyznania się do winy
Prezes TK nie przestaje. Ponawia oskarżenia wobec Tuska
Prezes TK nie przestaje. Ponawia oskarżenia wobec Tuska
W Niemczech zdewastowano 270 samochodów. Wskazują na udział Rosji
W Niemczech zdewastowano 270 samochodów. Wskazują na udział Rosji
Poważne oskarżenia Czarnka. "Kłamstwa banderowskie"
Poważne oskarżenia Czarnka. "Kłamstwa banderowskie"
Dziesiątki ludzi tracą pracę. "Firma spaliła się całkowicie"
Dziesiątki ludzi tracą pracę. "Firma spaliła się całkowicie"
Nowy problem z grypą. Wiceminister przyznaje
Nowy problem z grypą. Wiceminister przyznaje