Bloger ujawnił porażkę Rosjan. Akcja "Tour de Helsinki" wielkim niewypałem
Wydaje się, że Finlandia ma kryzys migracyjny za sobą. Przy granicy z Rosją nie widać już cudzoziemców na rowerach proszących o azyl. Pojawiają się natomiast teorie na temat rosyjskiej operacji "Tour de Helsinki".
29.11.2023 | aktual.: 29.11.2023 13:52
Migranci z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu są ponownie wysyłani na południe - donoszą regionalne media powołując się na gubernatora Murmańska, Andrija Czybisa. Niektórzy mają być wydalani na mocy decyzji sądu. Norweska gazeta internetowa "Barents Observer" zwróciła uwagę na informacje opublikowane za pośrednictwem Telegramu przez znanego blogera wojennego. Na kanale VTsk-OGPU, który obserwuje prawie 840 tysięcy osób, we wtorek pojawiła się informacja o tzw. "Tour de Helsinki".
Bloger, powołując się na źródła w rosyjskim FSB, poinformował, że operacja wysyłania migrantów do Finlandii została osobiście zlecona przez bliskiego sojusznika Władimira Putina, Siergieja Kirijenkę. Rozkaz wydany Ministerstwu Spraw Wewnętrznych miał polegać na zebraniu grupy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, zaopatrzeniu ich w rowery i przetransportowaniu w kierunku granicy na przejażdżkę "Tour de Helsinki".
- Udało im się zebrać kilkuset imigrantów, którzy zainscenizowali "atak" na fińską granicę - napisał bloger cytowany przez "Barents Observer". Akcja miała zostać zorganizowana na wzór białoruski, kiedy to Mińsk zorganizował napływ migrantów pod granicę z Polską. Bloger twierdzi, że operacja zakończyła się całkowitym niepowodzeniem, ponieważ fińskie służby szybko zorientowały się w sytuacji. Natychmiastowa reakcja, polegająca na zamknięciu niemal wszystkich przejść granicznych z Rosją, zniweczyła plan Kirijenki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od sierpnia 900 migrantów przedostało się z Rosji do Finlandii i wniosło o azyl. Helsinki zamknęły łącznie siedem przejść granicznych z Rosją. Od 24 listopada otwarty jest tylko punkt kontrolny Raja-Jooseppi w Inari - podaje norweska gazeta. Premier Finlandii, Petteri Orpo, publicznie zasugerował, że za falę migracji odpowiedzialna jest Moskwa.
Źródło: The Barents Observer