ŚwiatBlinken: wobec rosyjskiej inwazji moje spotkanie z Ławrowem nie ma sensu

Blinken: wobec rosyjskiej inwazji moje spotkanie z Ławrowem nie ma sensu

Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken ogłosił swoją decyzję po spotkaniu z szefem MSZ Ukrainy Dmytro Kułebą. Jego zdaniem działania Rosji stanowią największe zagrożenie dla Europy od czasu II wojny światowej.

Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken rezygnuje ze spotkania z Ławrowem
Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken rezygnuje ze spotkania z Ławrowem
Źródło zdjęć: © East News | CAROLYN KASTER
Rafał Mrowicki

23.02.2022 | aktual.: 25.02.2022 12:34

- Teraz, kiedy widzimy, że inwazja się rozpoczyna, a Rosja jasno i całkowicie odrzuciła dyplomację, nie ma sensu, by to spotkanie się odbyło - powiedział Antony Blinken. Spotkanie Blinkena z Ławrowem było planowane na czwartek.

Blinken zapowiedział, że Stany Zjednoczone nie odrzucają dyplomacji, ale Rosja musi najpierw zademonstrować, że jej chce, a jak dotąd wszystkie jej działania temu zaprzeczają.

Blinken: największe zagrożenie dla Europy od II wojny światowej

Sekretarz stanu USA podkreślił, że Rosja ma na celu przejęcie kontroli nad Ukrainą, by stała się w efekcie częścią Rosji. Wskazał, że w poniedziałkowym przemówieniu prezydent Rosji Władimir Putin ujawnił, że postrzega Ukrainę jako "twór Rosji, a więc podległy Rosji".

- Dlatego jest to największe zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie od czasu II wojny światowej - dodał szef amerykańskiej dyplomacji. Podkreślił, że łamiąc kolejne porozumienia, Rosja niszczy dorobek ponad 30 lat ciężkiej dyplomatycznej pracy mającej dać stabilność i bezpieczeństwo całej Europie.

Zobacz także: Szokujące orędzie Putina. Ekspert: Kompletnie fikcyjny świat

Na głośne przemówienie Putina zwrócił uwagę też Kułeba, według którego Putin "odrzucił samo istnienie Ukrainy jako niepodległego państwa".

Ukraiński minister zaapelował też do Zachodu do użycia "całej swojej ekonomicznej siły, by ukarać Rosję za zbrodnie, które popełniła" i nie dopuścić do tych, które planuje.

Obraz
© Materiały WP

Szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził jednak, że choć Ukraina wolała, by sankcje nałożyć jeszcze przed rosyjską inwazją, przyjęte przez Zachód podejście nakładania sankcji "falami", wraz z każdą eskalacją Rosji, "jest czymś, co może zadziałać".

Zagrożenie rosyjskiej inwazji

Pytany o ewentualną ewakuację Charkowa czy Mariupola w świetle zagrożenia inwazją, Kułeba stwierdził, że Ukraina nie ma takich planów.

- Plan A to użycie każdego narzędzia dyplomatycznego, by odstraszyć Rosję i uniknąć dalszej eskalacji. A jeśli to się nie powiedzie, planem B jest walczyć o każdy centymetr naszej ziemi, każde miasto, każdą wioskę. I oczywiście walczyć, aż do zwycięstwa - zadeklarował.

Ukraiński minister, który we wtorek w Waszyngtonie spotkał się nie tylko z Blinkenem, ale też prezydentem Joe Bidenem i szefem Pentagonu Lloydem Austinem, dodał, że jego rozmowy dotyczyły m.in. propozycji zbrojenia Ukrainy na kształt programu "lend-lease", za pomocą którego podczas II wojny światowej USA wspierały Armię Czerwoną w walce z nazistowskimi Niemcami.

Blinken potwierdził, że USA zintensyfikują pomoc wojskową i ekonomiczną dla Kijowa. Zapowiedział też, że jeśli Rosja będzie kontynuowała swoją inwazję, spotkają ją "bardzo dotkliwe" konsekwencje ekonomiczne, wykraczające poza te związane z ogłoszonymi we wtorek sankcjami.

Wybrane dla Ciebie