Błaszczak o barierze na granicy. Przypomina Putina i "zielone ludziki"

Dowcipkowano sobie, mówiono że jest niepotrzebna - mówi szef MON Mariusz Błaszczak o barierze zbudowanej na granicy z Białorusią. Przekonuje, że gdyby Donald Tusk został premierem, zlikwidowałby płot. Nawiązał przy tym do słów Władimira Putina i do akcji "zielonych ludzików", którzy zaatakowali Ukrainę.

Mariusz Błaszczak
Mariusz Błaszczak
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

14.08.2023 | aktual.: 14.08.2023 13:25

Podczas konferencji w Kuźnicy (woj. podlaskie), tuż przy polsko-białoruskiej granicy, Mariusz Błaszczak nawiązał do czwartego pytania referendalnego o likwidację bariery na granicy z Białorusią.

- Prawo i Sprawiedliwość jest gwarantem tego, że bariera będzie nadal istniała, ale jeśli władzę miałby przejąć Donald Tusk, to możemy być pewni, że ta bariera zostanie zlikwidowana. Zaraz wyjaśnię dlaczego - zaczął Błaszczak.

Jak powiedział, kiedy tylko pojawiła się informacja o budowie bariery, "dowcipkowano sobie", mówiono że jest niepotrzebna. - Potem sam Donald Tusk twierdził, że ona nie powstanie. Następnie europoseł Janina Ochojska mówiła, że barierę należy zlikwidować - powiedział Błaszczak.

Szef MON nawiązał do akcji "zielonych ludzików" z 2014 roku, kiedy żołnierze Putina zaatakowali na wschodzie Ukrainy. - Wtedy Putin twierdził, że mundury, które nosili ci, którzy zaatakowali Ukrainę, można kupić w każdym sklepie - powiedział Błaszczak.

- Możemy sobie łatwo wyobrazić, że gdyby nie było tej bariery, to byli żołnierze, dziś najemnicy z Grupy Wagnera, którzy są na Białorusi, mogliby ten manewr wykonać w stosunku do Polski, bo przecież łatwo jest wtopić się w tłum migrantów, którzy forsują granicę - stwierdził Mariusz Błaszczak. - Przypomnę, że to najemnicy, którzy wcześniej byli żołnierzami rosyjskich wojsk specjalnych, a więc są przeszkoleni do aktów dywersyjnych, do aktów sabotażowych. Ta zapora gwarantuje bezpieczeństwo Polski i Unii Europejskiej, wschodniej flanki NATO - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejnym argumentem Błaszczaka przeciwko Tuskowi była sprawa tarczy antyrakietowej. - Pamiętacie państwo, kiedy Donald Tusk uzasadniał wstrzymanie projektu budowy tarczy antyrakietowej w Redzikowie? Wówczas powiedział, że Putin nie jest entuzjastą tego projektu. Proszę państwa, tego projektu też Putin entuzjastą nie jest - powiedział Błaszczak, wskazując na barierę za jego plecami.

Siemoniak: Błaszczak jest ostatnią osobą, która powinna pytać Polaków czy chcą być bezpieczni

Czwarte pytanie referendalne, zaproponowane przez PiS na jesienne wybory parlamentarne będzie brzmiało: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi"? Mariusz Błaszczak przedstawił je poniedziałek rano na nagraniu w mediach społecznościowych.

- Po historii z rosyjską rakietą, którą po kilku miesiącach przypadkiem odnaleziono pod Bydgoszczą, minister Błaszczak jest ostatnią osobą, która powinna pytać Polaków czy chcą być bezpieczni - skomentował dla WP Tomasz Siemoniak, były szef MON w rządach PO.

"Czy ktoś z polityków jest za likwidacją bariery na granicy z Białorusią? Jak tak, to prosiłbym o źródło. Ja nie znam takiej wypowiedzi. Jeżeli już, to bym zapytał, czy zbudować drugą zaporę, skoro ta pierwsza nie działa, co widać po statystykach i otwarciu szlaku migracyjnego" - skomentował w mediach społecznościowych Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego.

Pytania referendalne
Pytania referendalne© WP

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie