Ostry komentarz po ogłoszeniu ostatniego pytania. "Jest ostatnią osobą"
O likwidację bariery na granicy z Białorusią chce zapytać PiS w czwartym pytaniu referendalnym. - Po historii z rosyjską rakietą, którą po kilku miesiącach przypadkiem odnaleziono pod Bydgoszczą minister Błaszczak jest ostatnią osobą, która powinna pytać Polaków czy chcą być bezpieczni - komentuje dla WP Tomasz Siemoniak, były szef MON w rządach PO.
- Donald Tusk i jego ekipa najpierw likwidowali jednostki wojskowe na wschodzie Polski, potem krytykowali nas za to, że zbudowaliśmy barierę na granicy z Białorusią, a następnie zapowiadali jej likwidację - mówi Mariusz Błaszczak w nagraniu, które PiS opublikowało w poniedziałek rano w mediach społecznościowych.
Szef MON ogłosił w nim, że czwarte pytanie referendalne będzie brzmiało: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi"?
W nagraniu, jako przykłady szkodliwych, zdaniem PiS, słów polityków opozycji występują m.in. Donald Tusk, europosłanka Janina Ochojska i były szef MON Tomasz Siemoniak. Ten ostatni w materiale PiS mówi: - Nikt nie lubi takich rzeczy jak oszczędzanie, ale jak nie ma, to nie ma.
To, zdaniem PiS, ma być dowód na to, że PO oszczędzało na bezpieczeństwie i wojsku.
Czwarte pytanie referendalne. Tomasz Siemoniak komentuje dla WP
- Po historii z rosyjską rakietą, którą po kilku miesiącach przypadkiem odnaleziono pod Bydgoszczą, minister Błaszczak jest ostatnią osobą, która powinna pytać Polaków czy chcą być bezpieczni - komentuje dla Wirtualnej Polski poseł PO Tomasz Siemoniak. - Czwarte pytanie w "referendum" jest na poziomie pozostałych, ma służyć wyłącznie interesom wyborczym PiS, a nie poważnej rozmowie o przyszłości Polski. Znacznie uczciwej byłoby, gdyby o bezpieczeństwo pytał wiceprezes PiS Macierewicz, który jako minister obrony doprowadził do czystek kadrowych, zahamowania modernizacji i wprowadził w wojsku - według słów prezydenta Dudy - "ubeckie metody" - dodaje Siemoniak.
Zapytaliśmy także o wypowiedź Tomasza Siemoniaka, która pojawia się w spocie PiS. - Nie pamiętam oczywiście okoliczności, daty ani kontekstu. Odpowiadałem na pytania na setkach konferencji prasowych. Najwyraźniej PiS nie znalazł nic, że "likwiduję" lub atakuję ówczesną opozycję - odpowiedział były szef MON.
Czytaj także: