"Lumperia!". Błaszczak zaatakował z mównicy, dostało się Tuskowi

Po dwugodzinnym expose premiera Donalda Tuska rozpoczęła się dyskusja. Jako pierwszy sejmową mównicę zajął przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości Mariusz Błaszczak. Były minister obrony narodowej nie szczędził nowemu premierowi gorzkich słów.

Kiedy Donald Tusk skończył wygłaszać expose, z mównicy sejmowej od razu zaatakował go Mariusz Błaszczak
Kiedy Donald Tusk skończył wygłaszać expose, z mównicy sejmowej od razu zaatakował go Mariusz Błaszczak
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Rafał Guz
Justyna Lasota-Krawczyk

Szef klubu PiS zaczął swoje wystąpienie od nawiązania do cytowanego przez Donalda Tuska listu Piotra Szczęsnego.

- Mieliśmy bardzo ostre przemówienie, w którym podtrzymane zostały wszystkie te kłamstwa głoszone przez lata. Wykorzystywanie listu samobójcy, by uzasadnić swoją politykę, to najpodlejsze, co można zrobić. Wynoszenie aktu samobójstwa, popełnionego w takich okolicznościach, do czynu bohaterskiego, to najniższe zagranie, jakie można sobie wyobrazić - grzmiał Błaszczak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Gdyby miał pan odrobinę uczciwości"

Były szef resortu obrony narodowej zwrócił się bezpośrednio do premiera.

- Gdyby miał pan odrobinę uczciwości w sobie, to zacytowałby pan list, jaki napisał do pana człowiek, który podpalił się przed kancelarią w 2011 roku. Czyli kiedy pan był premierem - przypomniał Błaszczak.

Następnie zacytował fragment pożegnalnego listu, w którym mężczyzna nazwał Tuska "kłamcą i hipokrytą", a Polskę "chorym krajem".

Skład rządu Donalda Tuska
Skład rządu Donalda Tuska© WP

Błaszczak o spirali nienawiści

- To pan nakręcił spiralę nienawiści. Przypomnę moherowe berety. To pan wyhodował (Janusza) Palikota, symbol hejtu i pogardy. Mogę wymieniać jeszcze wiele przykładów takiego niegodnego postępowania. Miłosierdzie niech pan zostawi Bogu. Sam pan głosi nienawiść i okrucieństwo - atakował Tuska, po czym nową sejmową większość nazwał "koalicją zemsty i chaosu".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (114)