Blair z Kadafim: terroryzm zagraża światu zachodniemu i arabskiemu
Brytyjski premier Tony Blair
przybył w czwartek przed południem na rozmowy z przywódcą Libii
Muammarem Kadafim. Jest to pierwsza od 60 lat wizyta szefa rządu
brytyjskiego w Libii.
Blair udał się na rozmowy z libijskim przywódcą Muammarem Kadafim, który gości przyjmuje tradycyjnie w namiocie pod Trypolisem.
Na konferencji prasowej przed przylotem Blair oświadczył, że Kadafi, niegdyś bojkotowany jako terrorysta, powinien być z powrotem przyjęty do społeczności międzynarodowej, bowiem wyrzekł się posiadania broni masowej zagłady.
"Nie oznacza to puszczenia w niepamięć bolesnej przeszłości, ale uznanie zachodzących zmian" - powiedział brytyjski premier.
W grudniu ub. roku Libia, dążąca do poprawy stosunków z Zachodem, ogłosiła rezygnację z wszelkich prób wejścia w posiadanie broni nuklearnej, chemicznej i biologicznej. Wcześniej Trypolis zgodził się wypłacić odszkodowania za zamach bombowy, dokonany przez jego agentów, w samolocie PanAm w 1998 roku nad szkocką miejscowością Lockerbie, w którym zginęło 270 osób.
Oznaką szybkiej normalizacji stosunków między Londynem i Trypolisem są zapowiedzi lukratywnych kontraktów firm brytyjskich z Libią.
Rzecznik rządu brytyjskiego poinformował, że brytyjsko- holenderski koncern petrochemiczny Shell podpisze w czwartek kontrakt z Libią dotyczący eksploatacji złóż gazu pod dnem morskim. Wartość kontraktu ocenia się na 200 mln dolarów, a w dalszej perspektywie może sięgnąć nawet 1 mld dolarów.
Brytyjski koncern zbrojeniowy BAE Systems prowadzi "zaawansowane rozmowy z Libią w zakresie lotnictwa cywilnego".
Premier Wielkiej Brytanii Tony Blair oświadczył w czwartek w Trypolisie, że libijski przywódca Muammar Kadafi "uznał walkę z Al-Kaidą, ekstremizmem i terroryzmem za wspólną sprawę".
Według Blaira, który rozmawiał z Kadafim, oświadczył on, że terroryzm i ekstremizm zagrażają "nie tylko światu zachodniemu, ale i arabskiemu."