Biżuteria ze świętymi
Bransoletki z wizerunkami Matki Boskiej, korale z twarzami świętych i długie, kolorowe różańce – to nowa kolekcja biżuterii, jaka pojawiła się w jednym ze sklepów Kupca Poznańskiego.
22.07.2005 | aktual.: 22.07.2005 09:03
Jedni czują się oburzeni, innym pomysł się podoba. – Nie założyłabym niczego podobnego. Wygląda estetycznie, ale jeśli bransoletka, to w kwiatki lub jakiś wzór – mówi Maria Andrzejewska, patrząc na biżuterię.
– Obraza Boga. Nie przystoi, by Maryję umieszczać na bransoletce i wkładać na rękę. Dla mnie to szok – twierdzi Teresa Wnuk.
Zainteresowanie rośnie
Kierownik sklepu C&A, w którym można kupić „świętą biżuterię”, zdziwił się, gdy zobaczył dostawę. – Nasza firma zatrudnia stylistów, którzy gromadzą najnowsze trendy i kreują kolekcję. Biżuteria z twarzami świętych tworzy cały komplet – wyjaśnia Andrzej Jędra z C&A. – Reakcje klientów mogą być różne. Kupują u nas młode, otwarte na nowości dziewczyny, ale i panie nieco starsze, dla których takie akcesoria mogą wydać się niesmaczne. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będę interweniował w centrali, która zadecyduje, co zrobić z ewentualnym problemem. Jedną z pracownic sklepu zapytała klientka, jakie wizerunki konkretnie przedstawione są na bransoletkach. – Nie miałam pojęcia – mówi sprzedawczyni. – Zainteresowanie jest na razie małe. Ale akcesoria z nowej kolekcji są u nas dopiero od dwóch dni. Nęci też cena, np. bransoletka kosztuje 9,9 zł.
Dziewczęta przy stojaku przymierzają kolorowe różańce. Wiążą je wokół nadgarstka, na szyi, wokół pasa. – Zobacz, jak fajnie to wygląda – zwraca się jedna do drugiej.
Powinny służyć kultowi
Podobnej biżuterii nie znajdziemy w sklepie z dewocjonaliami przy księgarni Św. Wojciecha. – W naszej ofercie nigdy nie było podobnych przedmiotów. Nikt nawet nie był nimi zainteresowany – tłumaczy Małgorzata Staszek, kierownik Księgarni Św. Wojciecha. – Gdyby jakiś hurtownik zaoferował taką biżuterię, odmówilibyśmy.
Przechodnie pytani o zdanie na temat kontrowersyjnych bransoletek i korali reagują różnie. – Może to dobry pomysł na obcowanie ze świętymi – zastanawia się Anna Roś.
– Nie widziałem tego, więc nie chcę wypowiadać się szczegółowo – mówi ksiądz Antoni Klupczyński, duszpasterz środowisk twórczych archidiecezji poznańskiej. – Jednak w podobnych sytuacjach zawsze pytam o cel przedmiotu. Tutaj celem jest dekoracja. W naszej kulturze przedmioty sakralne mają służyć kultowi, a nie samej dekoracji. Uważam, że to kwestia jednostkowa, uzależniona od wielu czynników.
Arkadius, projektant mody, wywodzący się z Polski, w 2002 roku przedstawił kolekcję wiosenno-jesienną, której elementami przewodnimi były święte obrazy. Wywołało to w Polsce niemałe oburzenie.
Lidia Mamys