Trwa ładowanie...
deva41z
protest
17-10-2007 04:35

Birmańska junta uwięziła już prawie 3 tys. osób

Rządząca w Birmie junta wojskowa
poinformowała, że zatrzymała dotąd prawie 3 tysiące osób,
z czego kilkaset wciąż pozostaje w areszcie i że nadal ściga
uczestników niedawnych marszów protestacyjnych i
prodemokratycznych wystąpień.

deva41z
deva41z

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/krew-na-ulicach-rangunu-6038636784407169g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/krew-na-ulicach-rangunu-6038636784407169g )
Krew na ulicach Rangun

deva41z

Oficjalne oświadczenie junty zostało opublikowane w środę na pierwszej stronie dziennika "Nowe Światło Myanmaru", będącego główną tubą rządową. Opublikowano je wkrótce po apelu wysłannika ONZ , który zwrócił się do innych krajów Azji zrzeszonych w organizacji ASEAN, by podjęły wysiłki na rzecz rozwiązania kryzysu birmańskiego.

deva41z

Fala demonstracji w Birmie rozpoczęła się około połowy września i trwała przez ponad dwa tygodnie, spotykając się ze zbrojną odpowiedzią policji i wojska, a następnie z falą represji, których skala nie jest jeszcze w pełni znana.

Ci którzy stali na czele, uczestniczyli i wspierali zamieszki, jakie wybuchły we wrześniu, zostali wezwani i są obecnie przesłuchiwani" - napisano w oświadczeniu junty. "Niektórzy nadal są uczestnikami śledztwa, a ci, których powinno się zwolnić, zostaną zwolnieni".

W oświadczeniu sprecyzowano, że od czasu wybuchu protestów zatrzymano 2927 osób, z których prawie 500 pozostaje nadal w areszcie. Każda zwalniana osoba musiała podpisać "deklaracje" - poinformowano, nie precyzując ich treści.

W poprzednim podobnym komunikacie opublikowanym 8 października, junta podała, że aresztowanych zostało 2100 osób.

deva41z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
deva41z
Więcej tematów