Birma: amnestia dzień po zdjęciu unijnych sankcji
Prezydent Birmy Thein Sein ogłosił amnestię, która obejmuje około 100 więźniów, w tym 56 politycznych. Decyzja zapadła następnego dnia po zdjęciu z Birmy unijnych sankcji z wyłączeniem embarga na broń.
Jak powiedział Bo Kyi ze Stowarzyszania Pomocy Więźniom Politycznym (AAPP), organizacja ta potwierdza zwolnienie 56 więźniów politycznych z pięciu birmańskich więzień. Według AAPP nadal uwięzionych pozostaje 176 zatrzymanych z powodów politycznych.
W szeregu amnestii od maja 2011 do listopada 2012 roku w Birmie zwolniono ponad 800 więźniów politycznych.
Ostatnie amnestie zbiegły się z rewizjami zachodnich sankcji na Birmę przy okazji wizyt najwyższego szczebla, jak złożona przez Thein Seina we wrześniu w Waszyngtonie, czy prezydenta USA Baracka Obamy w Birmie w dwa miesiące później.
Decyzję o zniesieniu sankcji przez UE skrytykowały organizacje obrońców praw człowieka, wskazujące na ciągłe łamanie tych praw w Birmie, m.in. na więzienie działaczy politycznych i prześladowanie muzułmanów Rohingya w autonomicznym stanie Arakan (Rakhine).
Rohingya, bezpaństwowa mniejszość zamieszkująca Arakan w zachodniej Birmie, jest uznawana przez ONZ za jedną z najbardziej prześladowanych mniejszości na świecie. Od dziesięcioleci padają oni ofiarą zakazu przemieszczania się i ograniczonego dostępu do systemu ochrony zdrowia i edukacji; jest im też konfiskowana ziemia i są zmuszani do pracy.
W 2012 roku w Arakanie w wyniku walk między Rohingya a buddystami zginęło ponad 180 ludzi, a 125 tys. musiało opuścić swoje domy. W ostatnim czasie Tajlandia, która przyjęła prawie 6 tys. birmańskich uchodźców, oświadczyła, że nie udzieli schronienia kolejnym; Rohingya uciekają zatem do Indonezji, a także do Malezji.