Bilewicz o sytuacji w prokuraturze. "Bunt królów życia"
- W prokuraturze nie ma wojny ani dwuwładzy – ocenił na łamach czwartkowej "Gazety Wyborczej" pełniący obowiązki prokuratora krajowego Jacek Bilewicz. Prawdą jest natomiast, że dochodzi do skandalicznych zachowań – dodał.
18.01.2024 | aktual.: 18.01.2024 09:39
Jacek Bilewicz, który obecnie pełni obowiązki prokuratora krajowego, wypowiedział się na łamach "Gazety Wyborczej" na temat obecnej sytuacji w prokuraturze.
Bilewicz wyjaśnił, że obecnie korzysta z gabinetu przeznaczonego dla prokuratora generalnego. Dodał, że współdzieli ten gabinet z prokuratorem generalnym, prof. Adamem Bodnarem. Podkreślił, że nie wykonuje zadań powierzanych przez dyrektora biura prezydialnego.
Bilewicz podkreśla, że mimo różnych kontrowersji, nie istnieje dwuwładza w Prokuraturze, a jedynie jednoznaczny status prokuratora generalnego i pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Uważa, że Dariusz Barski nie jest prokuratorem krajowym, gdyż został nieprawidłowo powołany na to stanowisko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konkurs na prokuratora krajowego
Bilewicz opisuje, jak będzie wyglądać wybranie nowego prokuratora krajowego. "Założenie jest takie, że prokurator generalny, czyli prof. Bodnar, powoła komisję. W jej skład wejdą osoby z różnych środowisk prawniczych. Później będzie zgłaszanie kandydatów, rozmowa o spojrzeniu na przyszłość prokuratury i wysłuchanie publiczne. W ten sposób wyłoniona zostanie grupa kilku osób i rozpocznie się końcowy etap. Premier wybierze prokuratura krajowego i wystąpi o opinię do prezydenta. Chcemy transparentnego procesu. Naszym celem jest uniezależnienie prokuratury."
Problem dwuwładzy
Jak zauważa dziennikarka "Gazety Wyborczej", w prokuraturze są obecnie dwie władze. Obok Bilewicza i prokuratora generalnego Adama Bodnara jest Dariusz Barski, który twierdzi, że również jest prokuratorem krajowym. Po jego stronie stoją powołani za czasów Zbigniewa Ziobry zastępcy prokuratora generalnego.
- Nie ma żadnego sporu kompetencyjnego. To sprawa z zakresu prawa pracy, więc jeśli pan Dariusz Barski uważa się za prokuratora krajowego, to może na drodze sądowej dochodzić swoich racji. Może wnosić o ukształtowanie stosunku służbowego. A dopiero po wyczerpaniu ścieżki sądowej może ewentualnie składać skargę konstytucyjną - ocenia Bilewicz.
- Nie ma obecnie dwuwładzy. Jest jeden prokurator generalny – prof. Adam Bodnar i jeden pełniący obowiązki prokuratora krajowego – prokurator Prokuratury Krajowej Jacek Bilewicz - odpowiada jej rozmówca.
Odnosząc się do uwagi, że przeciwko decyzjom prokuratora generalnego buntują się otwarcie różne prokuratorskie gremia, Bilewicz ocenił, że "to bunt królów życia".
- Tak można określić prokuratorów, którzy błyskawicznie awansowali za poprzedniej władzy i w zamian za lojalność wobec politycznego kierownictwa czerpali korzyści.To do nich w ostatnich latach trafiały wszelkie benefity: nagrody, dodatki, delegacje na wyższe szczeble, dodatkowe zlecenia. To osoby, które mają najwięcej do stracenia (...) Buntują się tylko ci, który bronią dotychczasowego dobrostanu, bronią swoich stanowisk i wszelkich fruktów z nich wynikających - mówi.
Czytaj także:
Źródło: Gazetawyborcza.pl