Kulisy rozmów Tuska i Dudy. Polityk PO zdradza, jak wyglądają naprawdę
Jan Grabiec, polityk Koalicji Obywatelskiej i szef KPRM, podczas programu "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 opowiedział o tym, jak wyglądają rozmowy między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Andrzejem Dudą.
17.01.2024 | aktual.: 17.01.2024 11:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatnie spotkanie premiera z prezydentem Polski miało miejsce w poniedziałek. Zgodnie z oficjalną agendą spotkanie dotyczyło polityki zagranicznej i zbliżającego się wyjazdu Donalda Tuska do Kijowa. Ostatecznie rozmowa skupiła się na kwestii zamieszania w Prokuraturze Krajowej oraz ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Grabiec zdradził, jak przebiegają te rozmowy.
- To są rozmowy, które cechują się szczerością, taktownością i partnerskim podejściem - mówił o spotkaniach w Pałacu Prezydenckim Jan Grabiec.
Podkreślił, że "każdy z uczestników tej rozmowy prezentuje swoje stanowisko bez ogródek". Dodał, że większość z nich odbywa się w cztery oczy, ale nie jest to jedyny kanał komunikacji z Kancelarią Prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Konstytucja i ustrój państwa nakładają na władze publiczne obowiązek współpracy. To jest ich główne zadanie, niezależnie od różnic poglądów czy podziałów politycznych. Wydaje mi się, że powoli zbliżamy się do tego modelu. Jednak niektóre działania prezydenta sprawiają wrażenie, jakby chciał bezpośrednio ingerować w obszar rządzenia, który jest domeną rządu - powiedział Grabiec w TVN24.
Deklaracje prezydenta
Grabiec podkreślił, że "ze strony pana prezydenta padają deklaracje dotyczące współpracy z rządem", ale "fakty są trochę inne".
- Po kilku tygodniach funkcjonowania rządu widzimy, że rzeczywistość jest inna. Przykładem może być sytuacja z ustawą okołobudżetową, która przeczyłaby tezie o współpracy - wskazał.
- Premier Tusk brał udział w wielu trudnych rozmowach, gdzie musiał prezentować twarde stanowisko i słuchać takich samych stanowisk ze strony innych. To nie jest nic nowego. Jako szef Rady Europejskiej musi on godzić sprzeczne interesy. W tym kontekście relacje z panem prezydentem nie są tak napięte - stwierdził Grabiec.
Czytaj także: