"Bild": Zamieszki w ośrodku dla uchodźców w Monachium
W sobotę wieczorem w ośrodku dla uchodźców w Monachium miały się rozegrać dramatyczne sceny. Ponad 50 osób uzbrojonych w żelazne pręty i krzesła się w żelazne pręty i krzesła groziło pracownikom ochrony. Do akcji wkroczyć musiały oddziały policji - zdradza niemieckiej gazecie informator z kręgów lokalnych służb mundurowych. Istnieją również podejrzenia, że wśród uchodźców kwitnie handel paszportami.
Kobieta, którą gazeta przedstawia jako monachijską policjantkę, zdradziła, że warunki panujące w ośrodkach dla uchodźców w stolicy Bawarii są po prostu fatalne. Dodaje, że sytuację komplikuje również pochodzenie mieszkających w placówkach ludzi, którzy starając się o pobyt, podają się za Ukraińców, ale nie w każdym przypadku to prawda.
"Tylko część z nich to rzeczywiście uchodźcy ukraińscy" - zdradza informatorka "Bilda". Wśród tych osób mają być także m.in. Romowie. "Mają nowe ukraińskie paszporty, które również są autentyczne. Ktoś na Ukrainie zbija fortunę" - mówi źrodło gazety. Informacje "Bilda" potwierdziła rzeczniczka monachijskiego departamentu pomocy społecznej.
Ciężka sytuacja w monachijskim ośrodku
Niektóre z przybyłych do ośrodków osób wymagają odosobnienia ze względu na swój stan zdrowia. Decyzja ta miała doprowadzić do eskalacji napięcia. Jeden z pracowników ochrony użył gazu pieprzowego. 20 osób musiało zostać poddanych leczeniu z powodu podrażnienia oczu. W ponownym zaprowadzeniu porządku wziąć udział miało około 30 policjantów.
Trzem osobom postawiono zarzuty, w tym jednej zarzut poważnego uszkodzenia ciała. Po zamieszkach do innego ośrodka przetransportowano 30 dorosłych i 70 dzieci. "Rzeczywiście, zachowanie niektórych osób zakwaterowanych w ośrodku stanowiło wyzwanie dla służb porządkowych" - stwierdziła lakonicznie rzeczniczka departamentu pomocy społecznej.
Wedle oficjalnych statystyk do Niemiec przed wojną uciekło z Ukrainy ok. 280 tys. osób.
Zobacz też: Środki medyczne dla Ukrainy. Europa pomoże? "To są bardzo duże pieniądze"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski