Rosja wywozi Ukraińców na wyspę. "Piekło na Ziemi"
Obywatele Ukrainy przymusowo wywożeni do Rosji najpierw trafiają do tzw. obozów filtracyjnych, a później do odległych regionów, gdzie panuje trudna sytuacja gospodarcza. Najczęściej Ukraińcy trafiają na wyspę Sachalin.
Z ustaleń wywiadu Ukrainy wynika, że obywatelom tego kraju wywiezionym do Rosji "proponuje się" zatrudnienie w sposób oficjalny, poprzez biura pośrednictwa pracy.
"Osoby, które się zgodzą, otrzymują dokumenty przewidujące zakaz wyjazdu z rosyjskich regionów w ciągu dwóch lat" - wyjaśniają ukraińskie służby.
- Mamy informacje, że rosyjscy okupanci siłą przesiedlają naszych obywateli z Mariupola, Wołnowachy, Chersonia i Stanicy Ługańskiej do Rosji - powiedziała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa.
Według władz w Kijowie Rosjanie mieli wywieźć do swojego kraju już niemal 440 tys. osób, w tym ok. 90 tys. dzieci.
"Mamy przekonujące dowody na okrutne postępowanie wobec Ukraińców i odmawianie im pomocy medycznej. Pojawiają się doniesienia o problemach z żywnością" - przekazał ukraiński wywiad wojskowy. Ukraińcy wezwali do interwencji Międzynarodowy Czerwony Krzyż.
Wojna w Ukrainie. Zesłanie na wyspę na Oceanie Spokojnym
Z ustaleń ukraińskich służb mieszkańcy okupowanych terenów wywożeni są przede wszystkim na wyspę Sachalin na Pacyfiku. Ucieczka z niej jest praktycznie niemożliwa, bo od azjatyckiej części Rosji oddziela ją Cieśnina Tatarska.
Na wyspie panują nie tylko trudne warunki klimatyczne, ale też i gospodarcze. Stąd Sachalin nazywany jest "piekłem na Ziemi".
Więźniów politycznych zsyłano tam już w czasach carskiej Rosji. Przez lata trafiali tam także Polacy.
Źródła: PAP, Twitter, Interia